Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Piotr Krupiński 05.11.2019

Dr Tomasz Żukowski: rywalizacja G. Schetyny i D. Tuska jest skomplikowana

- Między Grzegorzem Schetyną a Donaldem Tuskiem toczy się skomplikowana rozgrywka. Tusk z kolei gra w sposób dość niekonwencjonalny. Oświadcza, że najlepszym kandydatem opozycji jest Władysław Kosiniak-Kamysz, co z pewnością nie leży w interesie jego formacji - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Tomasz Żukowski, socjolog z UW. 

Tomasz Żukowski skomentował również potencjalną kandydaturę lidera PSL, Władysława Kosiniaka-Kamysza, w nadchodzących wyborach prezydenckich. - Nie wiem czy to zupełnie pewne. Formacja polityczna powinna wystawić własnego kandydata, ale z drugiej strony władze PSL nie oświadczyły wprost, że to ich kandydat. To jakaś próba zaproszenia do negocjowania wspólnego kandydata opozycji. Kosiniak-Kamysz reprezentuje trzecią co do wpływów formację opozycyjną, po PO i Lewicy - zaobserwował socjolog. 

dobrydomański1200.jpg
Prof. Henryk Domański: wspólnego kandydata opozycji nie będzie

- W przypadku Lewicy można wynegocjować własnego kandydata, ale można spodziewać się też różnych nacisków i przepychanek. Jeżeli zaś chodzi o PO, mamy tutaj dwóch naturalnych przywódców tego obozu, a więc Donalda Tuska i Grzegorza Schetynę. Zadaniem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jest otwartość na szerszy elektorat, a z perspektywy Schetyny ma ona być alternatywą dla Tuska - uzupełnił.

"Gra manewrowa"

- Moim zdaniem "anty-PiS" nie rezygnuje z planu wygranej w wyborach prezydenckich. To gra manewrowa, która ma wyprzedzić wystawienie kandydata. Jeśli w Senacie potwierdzi się większość, otworzy się perspektywa strategicznej inicjatywy i prób skrócenia kadencji i powrotu do władzy w Parlamencie. Ten scenariusz jest mało prawdopodobny, ale prezydent z "anty-PiS" i większość senacka mogłyby otwierać - przyznał. 

Jak powiedział gość Polskiego Radia 24, "Donald Tusk to kandydat, którego pozycja polityczna jest zdecydowanie silniejsza niż pozostałych. Jego kandydatura uruchomi z kolei silną polaryzację. Nie zdziwiłbym się, gdyby przez to frekwencja w wyborach prezydenckich byłaby jeszcze wyższa niż w wyborach parlamentarnych. Tusk budzi emocje, bo jednoznacznie jest kojarzony z poprzednim obozem rządzącym. Wiemy, że miał zamawiać prywatne sondaże i wypadły one niezbyt dobre. Jeśli chciałby wrócić do polityki krajowej, tylko prezydentura daje mu tę możliwość, a dodatkowo pozbyłby się traumy z wyborów prezydenckich z 2005 r. Jest dużo powodów, dla których chciałby kandydować".

tusk kidawa kosiniak 1200.jpg
Bogdan Zdrojewski: Donald Tusk ma prawo do pierwszeństwa, może się nominować sam

- Obecne stanowisko Tuska w Radzie Europejskiej jest ważne, ale nie jest ono w pełni samodzielne. Donald Tusk z pewnością odkłada sobie możliwe opcje aż do ostatniej chwili i zakłada sobie wariant startu jako prawdopodobny. Nie zdziwię się, jeśli jego książka znajdzie się na bilbordach, aby go anonsować - dodał. 

- Komentowanie rozgrywek personalnych jest bardzo trudne, bo trzeba je uważnie śledzić i być na bieżąco. Między Schetyną a Tuskiem toczy się skomplikowana rozgrywka, ale to lider PO jest w defensywie. Tusk z kolei gra w sposób dość niekonwencjonalny. Oświadcza, że najlepszym kandydatem opozycji jest lider PSL, albo oświadcza, że podejmie decyzję co do startu w wyborach w grudniu, co nie jest w interesie jego formacji - zwrócił uwagę. 

"Nieobecni nie mają racji" 

- Najbardziej prawdopodobne jest to, że wszyscy wystartują. Ci, którzy nie startują, są nieobecni, a nieobecni nie mają racji. Może powstać plan zbudowania nowej formacji politycznej, która byłaby budowana wokół środowisk lewicowo-liberalnych, ale nie jestem pewien czy nie jest na to za mało czasu. Może także powstać prostsza taktyka, a więc wsparcie dla Kosiniaka-Kamysza, by zablokować możliwość wystawienia Kidawy-Błońskiej, a w konsekwencji później osłabić Kosiniaka-Kamysza i wystartować samemu - prognozował socjolog.

<<CZYTAJ TAKŻE>> "Kandydowanie ogromnym ryzykiem". D. Tusk miał zlecić sondaż prezydencki

- Pytanie czy ktoś będzie próbował dokonać dekompozycji. Jeśli wybory prezydenckie wygra Andrzej Duda, to podziały będą trwały dalej, ale nic nie jest na zawsze. Można spodziewać się, że podział na PiS i anty-PiS może ulec przekształceniu - podsumował. 

Gość Polskiego Radia 24 odniósł się też do nominacji Antoniego Macierewicza na marszałka seniora.

***

Więcej w zapisie audycji.

Rozmawiał Antoni Trzmiel

Polskie Radio 24/pkr

-----------------------------

Data emisji: 05.11.19

Godzina emisji: 15.33