Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Piotr Krupiński 03.01.2020

Politolog: Tomasz Siemoniak będzie chciał pokazać, że nie jest kandydatem G. Schetyny

- Tomasz Siemoniak to polityk o charakterze technokratycznym i gabinetowym. Jego kandydatura to próba utrzymania układu sił w Platformie Obywatelskiej - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Andrzej Anusz z Instytutu Józefa Piłsudskiego. Gośćmi audycji byli również Edyta Hołdyńska ("Sieci") i Krzysztof Wołodźko ("Gazeta Polska Codziennie).
Posłuchaj
  • Edyta Hołdyńska o rezygnacji Grzegorza Schetyny ze startu do wyborów na szefa PO (Temat Dnia/Gość PR24)
  • Krzysztof Wołodźko: nie sądzę, aby ktokolwiek miał cudowne panaceum na poprawę sytuacji w PO
  • Dr Andrzej Anusz na temat rezygnacji Grzegorza Schetyny z wyborów na przewodniczącego PO
Czytaj także

Tematem rozmowy była rezygnacja Grzegorza Schetyny z ubiegania się o fotel przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, który jednocześnie zarekomendował jako swojego następcę Tomasza Siemoniaka. - Z punktu widzenia historii PO to historyczny dzień. Jeden z ojców założycieli PO zrezygnował. Z historycznych założycieli PO w zasadzie już nikt nie pozostał w kierownictwie. Grzegorz Schetyna poprzez wskazanie na Tomasza Siemoniaka będzie chciał mieć jednak wpływ na PO z tylnego siedzenia i chce utrzymać tam swoje wpływy - powiedział dr Andrzej Anusz

- Tomasz Siemoniak to polityk bardziej o charakterze technokratycznym i gabinetowym. Ta zmiana to próba utrzymania układu sił w PO. Siemoniak z jednej strony zapewniłby kontynuację w PO, a z drugiej strony to nowe otwarcie, bo nie jest on obciążony klęskami politycznymi tak jak Schetyna - zaznaczył. 

siemoniak schetyna pap 1200.jpg
Jan Maria Jackowski: Grzegorz Schetyna chce zachować wpływy w PO

- W obecnym układzie jest prawdopodobieństwo, że wybory szefa PO rozegrają się w strukturach. Wokół Borysa Budki mogłaby powstać koalicja, ale to mniej prawdopodobne. Typowałbym, że walka rozstrzygnie się właśnie między Budką a Siemoniakiem. Trudno jednoznacznie wyrokować który z nich wygra - komentował. 

Dr Andrzej Anusz stwierdził też, że obecnie w PO jest "wielki problem związany z kampanią prezydencką. W tej chwili ta partia znów zajęła się sobą, a potem może nie mieć czasu na przeprowadzenie twardej kampanii prezydenckiej. Ponadto w roli supermentora PO ustawia się Donald Tusk i podejrzewam, że to on mógł dać sygnał Schetynie, że powinien zrezygnować".

Rola "kadrowego"

Od dawna pozycjonuje się jako jeden z liderów PO. Wydaje się on najbliższy Schetynie i nic dziwnego, że Schetyna nie wskazał na Borysa Budkę. Jeśli nowym szefem PO zostałby Siemoniak, pozycja Schetyny w PO pozostałaby niezachwiana. Myślę, że czułby się świetnie w takim rozdaniu, choć sam krytykował fakt, iż Jarosław Kaczyński nie zajmuje oficjalnego stanowiska w polskim rządzie. Tak samo jako kandydatkę do wyborów prezydenckich zgłosił on Małgorzatę Kidawę-Błońską - zwróciła uwagę Edyta Hołdyńska

- Ta idealna dla Schetyny rola "kadrowego" była dla niego najlepsza. Nie można jednak wykluczyć, że może dojść do tarć podobnie jak z Donaldem Tuskiem. Ten scenariusz może pójść w tym kierunku, znając zakusy Schetyny do trzymania wszystkiego w swoim ręku. Czym innym jest kreowanie kandydata na zewnątrz, a czym innym trzymanie sznurków wewnątrz partyjnych struktur - dodała. 

budka konfa 1200 pap.jpg
Borys Budka zgłosił swoją kandydaturę na szefa PO, "Potrzebujemy profesjonalizmu"

- Platforma Obywatelska próbowała sprawdzić grunt i zobaczyć czy jej wyborcy są w stanie zaakceptować mocne odchylenie w lewo. Cała kampania do wyborów samorządowych w Warszawie też była takim sprawdzianem. Okazuje się, że PO nadal szuka odpowiedzi na te pytanie i ciągle nie jest w stanie ustalić jakie ideały byłyby najlepsze dla wyborców - zauważyła publicystka. 

"Opozycja nie ma charyzmatycznych liderów"

- Grzegorz Schetyna przedstawia Tomasza Siemoniaka jako swojego najlepszego przyjaciela. Schetyna próbuje zabezpieczyć interesy swoje i ludzi z
nim związanych. Nie zauważył on jednak, że od Siemoniaka dzielą go tylko cztery lata. Borys Budka może być uznawany za przedstawiciela
młodszego pokolenia PO - stwierdził Krzysztof Wołodźko.

- Siemoniak odgrywał rozmaite role w PO. Nie sądzę jednak, aby ktokolwiek miał cudowne panaceum na poprawę sytuacji w PO. Ta partia jest
podzielona i część jej polityków jest rozczarowana Grzegorzem Schetyną, a część chce dać mu do zrozumienia, że nie rządził tą partią lepiej. PO pogrążała się w kryzysie już pod koniec swoich rządów, gdy Donald Tusk wyjechał do Brukseli i namaścił Ewę Kopacz, której nie udało się
wiele zdziałać - zwrócił uwagę.

Jak zaznaczył, "jeśli Budka nie wygra z Siemoniakiem, czeka go dotychczasowy byt w opozycji parlamentarnej. Opozycja nie ma charyzmatycznych liderów. Pojawiają się ludzie, którzy są wyciągani jak króliki z kapelusza. Teraz kimś takim zdaje się być marszałek Senatu Tomasz Grodzki, którego
jeszcze niedawno był znany jedynie w węższym kręgu".

***

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Magdalena ZłotnickaAntoni Trzmiel
Goście: Dr Andrzej Anusz (Instytut Józefa Piłsudskiego), Edyta Hołdyńska ("Sieci"), Krzysztof Wołodźko (GPC)
Data emisji: 03.01.2020
Godzina emisji: 11.07, 11.35, 13.07

Polskie Radio 24/pkr