Gość PR24 nawiązał do dwóch sobotnich konwencji wyborczych: Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Władysława Kosiniak-Kamysza. Dodał, że chodziło to iż ten kto pokaże że jest najlepszym anty-pisem, będzie miał poparcie całej opozycji. - Może tak się zdarzyć, że nawet kandydat Konfederacji na prezydenta, Krzysztof Bosak wystąpi przeciwko Andrzejowi Dudzie - mówił politolog.
"Kosiniak-Kamysz szuka gdzie się da"
Zauważył, że różnica jaką widać pomiędzy wystąpieniami kandydatki PO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, a kandydata PSL Władysława Kosiniak-Kamysza jest taka, że ta pierwsza skupiła się na walce z urzędującym prezydentem, a ten drugi, sięga jeszcze po elektorat PiS i w tym sensie nie jest tym "betonowym anty-pisem".
Wybory prezydenckie 2020. Andrzej Duda zdecydowanym faworytem I tury
- Władysław Kosiniak-Kamysz od dawna liczy na zmęczenie polityką PiS konserwatywnej części wyborców. Dużego wyboru oni nie mają odkąd PO przesunęła się mocno w lewo, partii entro-prawicowej nie ma. W tym sensie Kosiniak-Kamysz liczy, że jest jeszcze coś do złowienia. To jeden z niewielu kandydatów, który idzie bardzo szeroko i próbuje sięgać po wszystko co może mu wpaść w ręce - zauważył.
"Sufit 15 proc."
Podkreślił, że mimo to, nie jest prawdopodobne iż kandydat ludowców na prezydenta przebije sufit 15 proc. poparcia. - Wciąż obowiązuje bowiem narracja walki PiS i PO. Jeśli natomiast udałoby mu się dobić do 15 proc. i co więcej przekroczyć ten próg, byłaby to dobra wiadomość dla niego z dwóch powodów: po pierwsze przełoży się to na funkcjonowanie w partii i jego odbiór w partii, a po drugie stanie się to ważne w II turze wyborów prezydenckich - mówił Paweł Krulikowski.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
******
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: Paweł Krulikowski (politolog)
Data emisji: 01.03.2020
Godzina emisji: 13.33
PR24/jj