Na posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego podjęto decyzję o odwołaniu w Polsce wszystkich imprez masowych. Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w najbliższym czasie rząd spodziewa się wzrostu liczby zakażeń koronawirusem. Wprowadzono kontrole sanitarne na wszystkich granicach Polski. Natomiast szkoły mogą zawieszać pracę w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Szef MEN Minister Dariusz Piontkowski mówił, że decyzje w tej sprawie mogą podejmować samorządy i dyrektorzy placówek. Na razie nie ma decyzji rządu o działaniach ogólnopolskich.
"Kryzysowa sytuacja"
Premier: podjęliśmy decyzję o odwołaniu wszystkich imprez masowych
- Oświata jest też w rekach samorządów. Nie zdecydowaliśmy się jeszcze na drastyczny krok przerwania zajęć szkolnych w całym kraju. Sytuacja jest monitorowana. Służą też temu codziennie spotkania Sztabu Zarządzania Kryzysowego pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego. Trwa posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zwołanej przez prezydenta Andrzeja Dudy. Niewątpliwie mamy kryzysową sytuację. Jesteśmy przygotowani do wszystkich działań i nie wykluczam żadnych decyzji, w tym o możliwości zawieszenia zajęć szkolnych. Stanie się to, gdy będą do tego przesłanki - powiedział minister aktywów państwowych.
"Spokój, współpraca, zaufanie"
Wicepremier Sasin zaapelował o niewzbudzanie dodatkowego niepokoju w związku z koronawirusem, prób politycznego dyskontowania sytuacji. - Każde nierozważne słowo może spowodować wzrost niepokoju, niekontrolowane zachowanie i panikę. To nie będzie służyło zapobieganiu i leczeniu. Wiele zależy od spokoju, współpracy i zaufania. Każda próba podważania zaufania będzie szkodzić dobru publicznemu, życiu i zdrowi obywateli. Również dlatego zwołano Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Chodzi o to, by przekonać konkurentów politycznych, że koronawirus nie powinien być obszarem politycznej walki - tłumaczył.
"Żywności nie zabraknie"
Minister aktywów państwowych zwrócił uwagę, że w związku z koronawirusem największym zagrożeniem dla gospodarki jest ograniczenie popytu. - To powoduje zmniejszenie perspektyw wzrostu gospodarczego i tym samym może przyczynić się do mniejszych wpływów budżetowych. Dzięki konsekwentnej polityce mamy budżet bez deficytu. Nawet niższe wpływy nie spowodują kryzysu finansów publicznych - podkreślił Jacek Sasin. Zwrócił przy tym uwagę, że wiele firm zaczyna mieć problemy. - Nastąpił drastyczny spadek sprzedaży samochodów, będą problemy z branżą lotniczą i turystyczną. Ludzie boją się podróżować - tłumaczył. Zapewnił jednak, że nie zabraknie prądu, benzyny i produktów żywnościowych.
Do tej pory potwierdzono w Polsce 18 przypadków zakażenia koronawirusem.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Sztuka słuchania extra"
Prowadząca: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Jacek Sasin
Data emisji: 01.03.2019
Godzina emisji: 16.33