Epidemia koronawirusa kiedyś minie, a narodowa kwarantanna zostanie przerwana. Mogą jednak pozostać po niej pewne skutki w społeczeństwie. Zdaniem prof. Henryka Domańskiego, nie utrwalimy w społeczeństwie negatywnych skutków izolacji społecznej. - Żadne społeczeństwo nie może funkcjonować bez komunikowania się ludzi między sobą - stwierdził. Zaznaczył jednak, że w społeczeństwie może pozostać poczucie zagrożenia i większego ryzyka.
Nieuświadomione samooszukiwanie się
Ponad 3 miliony kontroli przestrzegania kwarantanny. Nowe dane i apel policji
- Najrozsądniejszą strategią jest próba realizowania tych zasad i ról społecznych, które wykonywaliśmy kilka tygodni temu - stwierdził prof. Domański. Dodał, że dwie główne sfery wymagające kontynuacji to praca zawodowa i edukacja. W jego opinii jedynym sposobem na uniknięcie odczucia uciążliwości trwającej sytuacji jest samooszukiwanie się, że jest tak, jak było dawniej.
Zdaniem socjologa praca zdalna, która w tej chwili jest koniecznością, w dłuższej perspektywie będzie miała pozytywne skutki. - Jest to proces wymuszony, do którego i tak musimy się dostosować niezależnie od pandemii, bo tak jest na całym świecie - ocenił.
W audycji rozmawiano również o "nowej normalności", która nastanie po czasie izolacji i epidemii.
Zachęcamy do wysłuchania nagrania audycji.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: prof. Henryk Domański (PAN)
Data emisji: 14.04.2020
Godzina emisji: 13.11
PR24/st