Budka zaproponował w poniedziałek "bezpieczne wybory" prezydenckie 16 maja 2021 r., w których "bez zagrożenia życia i zdrowia każdy będzie mógł wziąć udział". Główne założenia przedstawionej przez szefa PO propozycji to wybory 16 maja 2021 r. z mieszanym sposobem głosowania i automatyczne ogłoszenie stanu klęski żywiołowej po 30 dniach trwania stanu epidemii.
Spotkanie Budka-Gowin. Lider Porozumienia: nie będę składał żadnych wiążących deklaracji
Jak stwierdził prof. Mieczysław Ryba propozycje Borysa Budki w sprawie wyborów to efekt diagnozy katastrofalnej kampanii wyborczej, którą prowadziła Platforma Obywatelska, w tym doprowadzenie do sytuacji, w której Małgorzata Kidawa-Błońska spadła w sondażach na trzecie miejsce.
Zagrożenie dla elektoratu PO
- Borys Budka próbował potraktować opozycję jako jeden blok, ale wiemy, że ani SLD i PSL nie zdecydowało się zawiesić kampanii czy ogłosić bojkotu wyborów, w związku z czym istnieje zagrożenie rozebrania elektoratu Platformy na inne byty opozycyjne, co by było nie tylko katastrofą partii, ale i Borysa Budki, którego pozycja musiałaby osłabnąć - stwierdził politolog.
- Borys Budka wychodzi z propozycjami zmian daleko idących zmian ustawowych, pytanie, czy są one konstytucyjne, skoro wcześniej twierdzono, że niekonstytucyjne są te proponowane przez PiS. (…) Nagle okazuje się, że można zmieniać prawo w toku kampanii wyborczej - dodał profesor.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Jacek Sasin: wybory 10 maja to nie fanaberia władzy, tylko decyzja podyktowana odpowiedzialnością za Polskę
Zachęcamy do wysłuchania zapisu audycji.
* * *
Audycja: Północ - Południe
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Goście: prof. Mieczysław Ryba
Data emisji: 20.04.2020
Godzina emisji: 12.47
PR24/PAP/ka