Premier: trzeba zastosować sprawiedliwy rozdział środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy
W czwartek doszło do spotkania premierów Grupy Wyszehradzkiej, na którym ustalono wspólne stanowisko V4 w sprawie Europejskiego Funduszu Odbudowy. W Polskim Radiu 24 o relacjach w ramach Wyszehradu, a także polityce zagranicznej po pandemii, mówił dr Maciej Szymanowski.
Co ustalono na szczycie?
Gość PR24 zwrócił na początku uwagę na to, co na szczycie V4 zostało ustalone. - Ustalono na szczycie premierów to, że najpierw państwa Wyszehradzkie zadały szereg prostych pytań: o co w tym funduszu odbudowy chodzi, bo to nie jest do końca jasne - mówił dr Maciej Szymanowski.
Jak wyjaśnił - chodzi o to, co państwa mogą zyskać, ale też o to, żeby nie straciły. Ponadto państwa wyszehradzkie zwracały uwagę na kwestie zwrotów pożyczek, przy czym gość PR24 podkreślił, że tutaj istotną sprawą jest funkcjonowanie w Europie państw, które się nieustannie zadłużają, ale niechętnie spłacają pożyczki.
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Będziemy dbali o każde euro, będziemy dbali o nasz interes". Premier po szczycie V4
Podczas audycji zwrócono uwagę na wypowiedź premiera Słowacji, który przyznał po szczycie V4, że pytania te, które Grupa zdecydowała się Unii zadać, nie są mu do końca na rękę, bo kwota, którą jego państwo ma uzyskać, jest bardzo korzystna. Ale uznał, że jedność Grupy Wyszehradzkiej jest ważniejsza.
Unia Europejska przygotowuje się na szczyt w sprawie budżetu i Funduszu Odbudowy
"Współpraca V4 ogromną wartością"
Dr Maciej Szymanowski podkreślił, że wypowiedź premiera Słowacji bardzo dużo pokazuje jeśli chodzi o politykę regionalną w ramach Grupy Wyszehradzkiej.
- W ostatnich latach - to trzeba przyznać, że to się udało w polskiej polityce zagranicznej - udało się właśnie nam na tym kierunku uzyskać bardzo duży progres. To znaczy, udało nam się doprowadzić do sytuacji, gdzie wszyscy partnerzy wyszehradzcy, niezależnie od tego, czy mówimy o sprawach unijnych, czy o sprawach globalnych, czy regionalnych, na poziomie premierów lub ministrów przed każdym szczytem się spotykają i rozmawiają chociażby po to, żeby się uprzedzić, że w danej sprawie mają inne stanowisko - mówił ekspert. - Nie ma zaskoczenia. I to jest niezwykła wartość - dodał.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] "Bezprecedensowa kwota". Premier ujawnił, ile pieniędzy Polska może otrzymać z UE
Zaznaczył, że V4 zaczyna być tego rodzaju jednością, jakie w Unii Europejskiej spotykamy już od dawna - np. państwa Beneluksu czy Rady Nordyckiej. - Że one się nie zaskakują i w bardzo wielu głosowaniach głosują tak samo. Co więcej, są w stanie dokooptować do danych głosowań kolejne państwa - wyjaśnił dr Szymanowski.
- Grupa Wyszehradzka nie jest jeszcze w stanie w Unii Europejskiej nic przeforsować, ale już - jak to się okazało choćby w kwestii przymusowych kwot relokacji imigrantów - stosunkowo łatwo buduje koalicje blokujące - podkreślił.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Mateusz Drozda
Gość: dr Maciej Szymanowski (dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka)
Data emisji: 14.06.2020
Godzina emisji: 20.06
PR24/jmo