Gość PR24 odniósł się do aktualnej sytuacji politycznej po wyborach prezydenckich i do roli mniejszych ugrupowań politycznych na polskiej scenie oraz przyszłości PO. Jego zdaniem wybory prezydenckie, w których Krzysztof Bosak osiągnął bardzo dobry wynik, należą już do historii i trzeba zająć się przyszłością.
"Przymilanie się do wyborców Bosaka"
- Politycy Konfederacji, widząc festiwal obietnic i prób przymilania się do elektoratu Krzysztofa Bosaka ze strony PiS i PO, zorientowali się, że być może mogą zrobić coś więcej i szerzej. Niewiele jednak wskazuje na to, że rolą Konfederacji będzie zastąpienie jednego z dużych ugrupowań - powiedział publicysta.
"Rebranding" PO. Jastrzębowski: sama zmiana nazwy niewiele da, jeżeli zostaną tam starzy działacze
Podkreślił, że jeśli w liczbach bezwzględnych wciąż Polacy głosują na PiS i PO, to trudno mówić o jakimkolwiek spadku zainteresowania podziałem na dwa rywalizujące ze sobą obozy polityczne.
- Przydałyby się jakieś badania socjologiczne, na ile wyborcy Rafała Trzaskowskiego identyfikują się z nim i programem PO. Na pewno jednak można zakładać, że jeśli ktoś był przeciwko PiS, to naturalnie kierował się w stronę Rafała Trzaskowskiego - mówił Stefan Sękowski.
23:24 _PR24_AAC 2020_07_17-11-34-06.mp3 S. Sękowski o przyszłości PO ("Gość PR24")
"Taktyka na wrzenie"
Zauważył przy tym, iż taktyka podgrzewająca i podtrzymująca stan wrzenia politycznego, jest szansą dla PO i Borysa Budki, który dzięki temu może utrzymać władzę w tej partii.
- Obóz rządzący jednak grał w kampanii wyborczej dużo bardziej agresywnie niż opozycja, włączając w to TVP. Na pewno konflikt jednak napędza obie formacje i obie będą się go trzymać - podkreślił gość PR24.
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: Stefan Sękowski (publicysta, "Nowa Konfederacja")
Data emisji: 17.07.2020
Godzina: 11.36