Donald Trump napisał w czwartek na Twitterze, że powszechne wybory korespondencyjne mogą okazać się najbardziej nieuczciwymi w historii. "To będzie wielka kompromitacja dla Stanów Zjednoczonych. Opóźnić wybory do czasu, gdy będzie można bezpiecznie głosować?" - pytał amerykański prezydent. Potem wycofał się z tej sugestii, sprzeciwił się jednak rozszerzaniu możliwości głosowania korespondencyjnego.
Wybory prezydenckie w USA. Donald Trump odrzucił możliwość przesunięcia terminu
Zmiana terminu wyborów? "Niemożliwa"
Jak tłumaczył Andrzej Talaga, głosowanie korespondencyjne w uzasadnionych przypadkach jest możliwe w USA od dawna. Pojawia się jednak kwestia "masowego" głosowania w ten sposób, na co nie wszystkie stany wyrażają zgodę.
- Trump nie może sam zmienić daty wyborów. Może to zmienić Kongres, a tam Izbę Reprezentantów kontrolują Demokraci. Niemożliwa jest raczej zmiana terminu wyborów, być może ich formułę będzie można jakoś dostosować do sytuacji - ocenił ekspert.
Czytaj także:
"Najdziwniejsze wybory"
- Niskie notowania Donalda Trumpa mogą sugerować to, że amerykański prezydent wymyślił sobie, że przesuwając wybory zwiększy swoje szanse. Z drugiej strony, Ameryka naprawdę dotknięta jest katastrofą - zaznaczył Andrzej Talaga. - Rzeczywiście więc normalnych wyborów nie można przeprowadzić, tak jak nie można było przeprowadzić normalnej kampanii - dodał.
A zatem, według gościa PR24, "będą to bodaj najdziwniejsze wybory w historii Ameryki".
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Magdalena Złotnicka
Gość: Andrzej Talaga z Warsaw Enterprise Institute
Data emisji: 31.07.2020
Godzina emisji: 13.33
Polskie Radio 24/ms, IAR