Kanclerz Angela Merkel i Aleksander Łukaszenka rozmawiali telefonicznie o trudnej sytuacji na granicach Białorusi i Unii Europejskiej, a w szczególności o potrzebie pomocy humanitarnej dla uchodźców i migrantów. Uzgodnili, że będą kontynuować współpracę w tych kwestiach - poinformowało w poniedziałek biuro prasowe rządu federalnego Niemiec.
Andrzej Rosiński o kryzysie migracyjnym: asertywna postawa Polski porażką Łukaszenki
Tomasz Krawczyk podkreślił, że telefon Angeli Merkel do Aleksandra Łukaszenki był "absolutnie skandaliczny". Ma to wymiar legitymizowania go jako strony i partnera do rozmów, w sytuacji gdy jest bezpośrednim agresorem - ocenił.
- To także splunięcie w twarz białoruskim opozycjonistom, stwierdzanie, że ich poświęcenie, zdrowie, więzienia i obozy karne nie są ważne - dodał ekspert.
Jak zauważył, tego typu rozmowy nie powinny się odbywać bez udziału Polski. - Nawet gdyby Merkel miała się decydować na taki telefon, niezadzwonienie do Warszawy przedtem, w sytuacji gdy to my jesteśmy na pierwszej linii tego konfliktu, jest absolutnie skandaliczne, nie widzę żadnych politycznych, prawnych i innych argumentów, żeby taką decyzję uzasadnić - stwierdził.
- Rozmowę telefoniczną z Putinem jestem w stanie zrozumieć w sensie geopolitycznym, bez rozmów z nim trudno będzie rozwiązać ten konflikt. Jeśli nawet prezydent Rosji nie jest inspiratorem tych wydarzeń, to on będzie kompensował Łukaszence straty wynikające z sankcji - mówił gość audycji.
Jak zauważył ekspert, Polska nie może zgodzić się na przyjęcie migrantów. - Rozumiem dramat tej sytuacji, jeśli raz się na to zgodzimy i wpuścimy migrantów, będzie można ten konflikt w dowolnym scenariuszu i momencie powtarzać. Putin znajdzie wreszcie bezpośrednie (…) narzędzie nacisku na UE, służące do jej rozbijania. Nie możemy sobie na to pozwolić -powiedział Tomasz Krawczyk.
Posłuchaj
23:12 PR24_mp3 2021_11_16-11-33-29.mp3 Tomasz Krawczyk o konflikcie migracyjnym na granicy z Białorusią (Polskie Radio 24 / Temat dnia/Gość PR24)
Jak podało biuro prasowe rządu federalnego Niemiec, w trakcie rozmowy "omówiono szereg problemów, a przede wszystkim sytuację uchodźców na granicy białorusko-polskiej, białorusko-litewskiej i białorusko-łotewskiej". W rozmowie "poruszono też szczegółowo sposoby i perspektywy rozwiązania problemu migracyjnego, aby nie dopuścić do eskalacji kryzysu na granicy".
Czytaj także:
"Rozmowa kanclerz Niemiec Angeli Merkel z Aleksandrem Łukaszenką była przedwczesna, choć nie sprzeczna z decyzjami podjętymi na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w Brukseli, i należy ją odebrać jako sygnał wobec Łukaszenki w sprawie tego, jakie działania musi podjąć" - takie stanowisko, jak wynika ze źródeł PAP, przedstawiła Polska na wtorkowym spotkaniu ministerialnym w Brukseli.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: Tomasz Krawczyk
Data emisji: 16.11.2021
Godzina emisji: 11.33
PR24/ka