Piłkarska reprezentacja Rosji nie wywalczyła awansu do finałów mistrzostw świata w RPA. Po wczorajszej porażce ze Słowenią w Rosji zapanowały pesymistyczne nastroje, nie tylko wśród kibiców, ale również u najważniejszych urzędników państwowych.
Rosjanie wczoraj przegrali w Mariborze ze Słowenią 0:1 rewanżowy mecz barażowy. Wprawdzie pierwsze spotkanie w Moskwie Rosja wygrała 2:1, ale o awansie Słoweńców zdecydowała bramka strzelona na wyjeździe.
Premier Władimir Putin, otwierając posiedzenie rady nadzorczej jednego z banków, powiedział z goryczą: "O futbolu ani słowa". Natomiast wicepremier Wiktor Zubkow zauważył nie mniej smutno, że "o meczu już wszystko powiedziano".
Prezydent Dmitrij Miedwiediew, który był w Mariborze na tym meczu, powiedział zaś, że jest zmartwiony grą zawodników. Wyraził jednocześnie nadzieję, że rosyjscy piłkarze odniosą w przyszłości jeszcze wiele sukcesów.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)