Dokładnie 100 dni po śmierci męża Ewy Błaszczyk, Jacka Janczarskiego, ich córka Ola zachłysnęła się tabletką. Ustała praca serca, a dziewczynka po reanimacji zapadła w śpiączkę. Wówczas okazało się, że służba zdrowia nie jest w stanie jej pomóc, bo nie było i nadal nie ma odpowiednich procedur. - Nie chciałam być społecznikiem, ale miałam przystawiony pistolet do skroni - wspomina.
Dlatego postawiona pod ścianą Błaszczyk powołała fundację, która pomaga osobom w takim stanie, jak Ola. Akcja zaczęła zataczać coraz szersze kręgi. A klinika ma coraz więcej sukcesów, choć wybudzeni muszą przechodzić dalszą rehabilitację. - To zależy od indywidualnego uszkodzenia - wyjaśnia bohaterka audycji. Ola jeszcze się nie wybudziła, ale podłączona do stymulatora mózgu czuje się coraz lepiej.
Ewa Błaszczyk przyznała, że odmierza czas od chwili wypadku córki. - Nie wracam do tego punktu i nie zadaję pytania "dlaczego", tylko jest to, co jest i teraz liczy się to, jak nad tym zapanować, żeby to miało sens, żeby się chciało. I to jest jedyne, co mnie interesuje - mówi gość Jedynki. Cieszy się, że w Budziku dziecięcym wybudziło się 39 dzieci, a w dorosłym cztery osoby, choć działa od niedawna.
Aktorka wspomina rozwój współpracy z Japończykami, dotyczącej wszczepiania symulatorów mózgu i snuje plany na przyszłość związane z rozwojem najnowocześniejszych technologii medycznych. - Nie wolno rezygnować i trzeba cały czas szukać czegoś nowego i to nas napędza - podkreśla.
Jak przyjęła rodzinne nieszczęście druga córka? Jak pomaga się osobom w śpiączce, jak można trafić do kliniki Budzik i jak wesprzeć działalność fundacji? Posłuchaj nagrania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: "Nieznani Znani" w ramach pasma "Twarzą w twarz"
Prowadzi: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Ewa Błaszczyk (aktorka, społecznik, współtwórczyni kliniki Budzik, założycielka fundacji Akogo?)
Data emisji: 21.12.2017
Godzina emisji: 20.11
ag/mg