Grodzki grozi procesami za "dalsze oczernianie". Zaprzecza przyjmowaniu łapówek
- Mówimy o kobiecie, która wypowiadała się dla Radia Szczecin. Dotarła ona przypadkiem do radnego z Gdańska, który tę informację ujawnił, a następnie dane tej kobiety zostały przekazane CBA i rozpoczęło się śledztwo. Ta kobieta myślała, że jeśli powiadomi osobę publiczną, to wystarczy i okazało się, że to rzeczywiście wystarczyło - podkreślił.
- Jest to osoba bardzo wiarygodna, której nie można zarzucić tego, że robi to z pobudek politycznych. Jak zaznaczyła, jej ojciec nie mógł pogodzić się z tym, że musiał zapłacić dużą kwotę pieniędzy za operację - przyznał Tomasz Duklanowski.