Sławomir N., minister transportu w latach 2011-2013, został zatrzymany w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania pieniędzy. Oprócz Sławomira N. zatrzymany został b. dowódca JW GROM Dariusz Z. oraz gdański biznesmen Jacek P.
"Mała bomba informacyjna"
"Z jakiegoś powodu na Ukrainie czuł się bezkarny". Dziennikarz śledczy o Sławomirze N.
20:48 _PR24_AAC 2020_07_20-12-36-48.mp3 Jakub Jałowiczor o zatrzymaniu Sławomira N. i postawie jego dawnych partyjnych kolegów, którzy bronią polityka ("Północ-Południe")
Oskarżenia dotyczą okresu, gdy zatrzymany pełnił funkcję szefa Państwowej Służby Dróg Samochodowych na Ukrainie.
- Zawsze taka informacja jest pewnym zaskoczeniem i małą bombą informacyjną. Wiadomym było, że gdy Sławomir N miał obejmować na wspomniane stanowisko, to jego wynagrodzenie ma być mocno poniżej średniej polskiej krajowej. Przy tej okazji przypominają się niestety rozmowy polityków w pewnej restauracji, gdy słyszeliśmy, że za 6 tys. zł pracowałby tylko idiota lub złodziej. Być może słowa te okazały się prorocze, stały się pewną wskazówką - przypomniał Jakub Jałowiczor.
Tajemnicza nominacja
Sławomir N. jeszcze przed wyjazdem na Ukrainę miał problemy z prawem w naszym kraju. Jego kariera polityczna została wstrzymana po ujawnieniu tematu dotyczącego jego oświadczeń majątkowych. Pojawiały się również inne wątki w jego sprawie. Dlatego wiele osób dziwiło się, że został szefem ważnej instytucji u naszych wschodnich sąsiadów.
"Przyjmował korzyści majątkowe za zlecenia budowy dróg". Szef biura antykorupcyjnego Ukrainy o Sławomirze N.
- To dobre pytanie do strony ukraińskiej. Sprawa jest o tyle dziwna, że był ministrem, który zajmował się infrastrukturą drogową, ale wcześniej nie był człowiekiem szczególnie związanym z tą branżą. Poza tym rozstał się ze swoją gdyż były tam również problemy z jego oświadczeniami majątkowymi - stwierdził publicysta.
Jałowiczor: poważny problem
W związku z zatrzymaniem Sławomira N., pojawiły się liczne komentarze jego dawnych kolegów, którzy bronią zatrzymanego polityka. - Być może kłania się tu po prostu zasada sformułowana przez Sławomira Neumanna, tzn. jeżeli ktoś jest we właściwej partii, to koledzy będą go bronić jak niepodległości. - ocenił Jałowiczor.
Pytany o znaczenie dla przyszłości PO nie sądzi, by zatrzymanie Sławomira N. oznaczało koniec tej partii i jakieś trzęsienie ziemi w tej partii. Zaznaczył jednak, że jest to oczywiście poważny problem.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: Jakub Jałowiczor ("Gość Niedzielny")
Data emisji: 20.07.2020
Godzina emisji: 12.36
Polskie Radio 24/db