- Mamy nadzieję, że będą to zmiany, które oprócz wywołania burzy w części środowiska filmowego mogą także przynieść pewne korzyści dla naszej kinematografii – mówi Leszek Kopeć, dyrektor 36. FPFF.
W tym roku członkowie jury mają szansę lepiej przeanalizować konkursowe produkcje, bo zobaczą w ciągu jednego dnia tylko trzy z nich, nie jak w poprzednich edycjach 5, 6. Organizatorom zależy szczególnie, by polska kinematografia była bardziej skutecznie promowana nie tylko w kraju, ale też poza jego granicami.
W związku z tym w tej edycji zmienia się klucz doboru gości zagranicznych. W tym roku Gdynię odwiedzi znacznie więcej selekcjonerów zagranicznych festiwali oraz dziennikarzy liczących się na świecie magazynów filmowych. Obecni będą również zasłużeni ludzie aktywnie promujący polskie kino za granicą.
W tym roku do Gdyni zgłoszono 41 filmów, ostatecznie w konkursie zobaczymy 12 produkcji, między innymi "Italiani" Łukasza Barczyka i "Essential Killing" Jerzego Skolimowskiego". Oceni je jury pod przewodnictwem brytyjskiego reżysera Pawła Pawlikowskiego. Laureatów poznamy w sobotę 11 czerwca na uroczystej gali.
Posłuchaj rozmowy Ryszarda Jaźwińskiego z Leszkiem Kopciem kliknij dźwięk "Zmiany w Gdyni" po prawej stronie artykułu.
Audycji "Fajny film wczoraj widziałem" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 10.30.
(dmc)