Logo Polskiego Radia
Trójka
Filip Ciszewski 29.10.2014

Komentatorzy: Ukrainę po wyborach czeka trudny okres

Sytuacja na Wschodzie zdominowała komentarze publicystów w radiowej Trójce. Rozmawiali o wyborach parlamentarnych na Ukrainie, wrócili do rzekomej rosyjskiej propozycji rozbioru Ukrainy i odnieśli się do planów wzmocnienia polskiej armii przy wschodniej granicy.
Posłuchaj
  • Paweł Reszka (Tygodnik Powszechny) i Grzegorz Osiecki (Dziennik Gazeta Prawna) o wyborach na Ukrainie, rozmowie Donalda Tuska z Władimirem Putinem i polskiej armii przy wschodniej granicy (Komentatorzy/Trójka)
Czytaj także

Komentatorzy Trójki - Paweł Reszka (Tygodnik Powszechny) i Grzegorz Osiecki (Dziennik Gazeta Prawna) - byli zgodni, że sytuacja na Ukrainie po wyborach parlamentarnych będzie trudna. - Teraz czeka Ukrainę okres wstrząsów - ocenił Grzegorz Osiecki. Ubolewał, że wpływ na ich siłę będzie miała Rosja - głównie przez działania separatystów i sprawy gazowe. - Już dzień po wyborach były ataki i próba przebicia korytarza na Krym - przypomniał dziennikarz. Paweł Reszka zastanawiał się, jak zmieni się sytuacja, gdy Ukraińcy poczują rozczarowanie i czy zwrócą się wówczas do Partii Regionów, która rządziła przed rewolucją.

Publicyści zwrócili uwagę na duże rozdrobnienie w ukraińskim parlamencie. - Ciekawe jest to, że do parlamentu weszło sześć partii, a pięć chciałoby porządzić - powiedział Paweł Reszka. Jego zdaniem, nieunikniona jest koalicja Frontu Ludowego premiera Jaceniuka z Blokiem Petra Poroszenki. Grzegorz Osiecki nie był tym zdziwiony, gdyż w Polsce rozdrobnienie partyjne było nawet większe. - Okazało się, że buławę w plecaku znalazło bardzo wielu polityków i każdy z nich postanowił startować na czele własnej partii - powiedział Osiecki.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Komentatorzy wrócili też do afery wywołanej przez Radosława Sikorskiego. Bodźcem do tego była wypowiedź Siergieja Ławrowa, ministra spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej, który wyraził gotowość do opublikowania stenogramów ze spotkania Donalda Tuska z Władimirem Putinem. - Mogło chodzić o 2008 rok i z tego, co wiadomo, nie było rozmowy w cztery oczy. Chyba, że nagrywali na molo w Sopocie, to byłoby ciekawe - skomentował Paweł Reszka. Według Osieckiego Ławrow celowo ożywia temat, bo Rosja widzi, że budzi to w Polsce duże emocje.

Wydarzenia na Wschodzie były tłem także kolejnego tematu - wzmocnienia polskiego garnizonu przy granicy z Ukrainą i Białorusią. Grzegorz Osiecki powiedział, że w sytuacji, gdy za naszą granicą toczy się wojna, mamy prawo czuć się zaniepokojeni. Dziwi go tylko brak konsekwencji u ministra obrony, który najpierw zapowiada wzmocnienie, a potem trochę się z tych słów wycofuje. Paweł Reszka wspomniał, że gdy Polska była w Układzie Warszawskim, to wojska były rozmieszczone na Zachodzie, bo w tamtą stronę mieliśmy iść. Teraz zagrożenie pojawiło się z drugiej strony, więc trzeba je przenieść.

Komentatorzy odnieśli się również do ewentualnego odwołania ze stanowiska ministra rolnictwa Marka Sawickiego i zastanawiali się, czy kandydat na prezydenta miasta powinien płacić podatki w mieście, w którm kandyduje.

Rozmawiał Krystian Hanke.

(fc/mk)