Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Kamińska 24.11.2014

"Do rozstrzygania wątpliwości wyborczych służą sądy"

- Jeśli sąd tak zdecyduje, w niektórych gminach można powtórzyć głosowanie - mówił w Trójce Michał Szułdrzyński. Według Renaty Kim, można rozważyć ręczne liczenie głosów po wyborach prezydenckich, jeśli nadal będą problemy z systemem informatycznym PKW.
Konferencja Państwowej Komisji WyborczejKonferencja Państwowej Komisji WyborczejPAP/Marcin Obara

- Wybory nie mają zwycięzcy. Najwięcej głosów dostał PiS, a jeśli chodzi o władzę, zwycięzcą jest Platforma Obywatelska - tak oceniał polityczne rezultaty wyborów gość Trójki, Michał Szułdrzyński (”Rzeczpospolita”). Dodał, że gdy patrzy się na mapę, widać kurczący się elektorat Platformy Obywatelskiej. - PO straciła kilka dużych województw na rzecz PiS, jedno na rzecz PSL. Wyłącznie na Pomorzu zachowała poparcie powyżej 40 proc. - mówił dziennikarz.

- Mam jednak wrażenie, że głównym przegranym wyborów jesteśmy my wszyscy. Po pierwsze, ze względu na zdumiewającą liczbę głosów nieważnych, a po drugie z powodu tego, co się stało z komisją wyborczą - dodał publicysta.

Renata Kim ("Newsweek") uważa, że to PO przegrała wybory, wbrew posiadanej licznie mandatów. Jak powiedziała, PiS dostał większą liczbę głosów i tym samym zwyciężył. Jej zdaniem, zastanawiać się można obecnie jedynie nad liczbą głosów nieważnych. - Jeśli ktoś ma podejrzenie nieprawidłowości, powinien składać protesty do sądu. A gdy ten uzna je za zasadne, nakaże powtórzenie głosowania - podkreśliła dziennikarka. Publicystka oceniła, że nawoływanie do protestów jest ”absolutnie destrukcyjne”. Jak stwierdziła, opozycja po każdych przegranych wyborach mówiła, że są one sfałszowane, ale nigdy nie było potwierdzenia.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Renata Kim przyznała, że liczenie przez tydzień głosów ”woła o pomstę do nieba”. Jej zdaniem, jeśli są sygnały, że system informatyczny PKW nie będzie działał dobrze podczas wyborów prezydenckich (za pół roku), to warto rozważyć ręczne liczenie głosów.

Renata Kim zwróciła uwagę na sondaż zamieszczony w ”Rzeczpospolitej”. Według tego badania prawie 60 proc. Polaków uważa, że liczenie głosów było skandaliczne, jednak większość ma zaufanie do wyników.

Michał Szułdrzyński mówił, że w niektórych przypadkach w lokalach wyborczych brakowało np. dokumentów, były sygnały o tym, że w książeczkach do sejmików nie było SLD. Dziennikarz zaznaczył, że te specyficzne wybory podlegają sądom okręgowym, więc jeśli sąd tak zdecyduje, to w jednej czy drugiej gminie można powtórzyć głosowanie. Dodał, że kodeks wyborczy był jednym z powodów zamieszczania - bo np. zlikwidowano obowiązek wykazywania, dlaczego głosy są nieważne A było ich aż dwa miliony. Gość Trójki zauważył, że książeczka do głosowania była dość skomplikowana. W obecnej sytuacji nie podoba mu się jednak ani zachowanie obozu rządzącego, ani opozycji, która jego zdaniem nie powinna wychodzić na ulice, a dowodzić konkretnych nieprawidłowości.

Tytuł audycji: Komentatorzy

Prowadził: Krystian Hanke

Goście: Renata Kim ("Newsweek") i Michał Szułdrzyński (”Rzeczpospolita”)

Data emisji: 24.11.2014

Godzina emisji: 8.37

(agkm/mk)