Logo Polskiego Radia
Trójka
Paula Golonka 31.05.2012

Nasze oburzenie nie dociera do Stanów

Jerzy Domański ("Przegląd"): W Polsce politycy prześcigają się w opiniach i epitetach odnośnie słów Baracka Obamy o "polskich obozach śmierci". Reakcja jest ostra, zdecydowana i stanowcza, ale nie dociera za granicę.
Barack ObamaBarack ObamaPAP/EPA/Kristoffer Tripplaar
Posłuchaj
  • "Komentatorzy" 31.05.2012

Jerzy Domański ("Przegląd") przypomina, że przynajmniej kilkadziesiąt tego typu incydentów odnotowanych jest przez polskie służby dyplomatyczne na terenie Stanów Zjednoczonych co roku. - Biorąc pod uwagę skalę powtarzania tego określenia ("polskie obozy śmierci"), to nasz reakcja przez ostatnie wiele lat była bardziej piskiem myszy niż jakąś zorganizowaną kampanią - mówi gość Trójki. Komentator uważa, że i dziś ta kampania jest również niewystarczająca, bo ma przede wszystkim charakter wewnętrzny.
Michał Szułdrzyński ("Rzeczpospolita") zwraca uwagę na słowa ministra Adama Daniela Rotfelda. - On wyraził nadzieję, a jest to osoba, która zna protokół dyplomatyczny i którą trudno posądzać o jakieś polityczne zacietrzewienie, że jednak będzie jakaś odpowiedź, zarówno na apel premiera Tuska, jak i na list prezydenta Komorowskiego - zaznacza gość Trójki.

Biały Dom nie zamierza wydawać dodatkowych oświadczeń w sprawie niefortunnej wypowiedzi prezydenta Baracka Obamy o "polskich obozach śmierci". - Prezydent źle się wyraził. Miał na myśli nazistowskie obozy w okupowanej przez Niemcy Polsce - powiedział rzecznik Białego Domu Jay Carney podkreślając, że władze USA żałują użycia sformułowania o polskich obozach zagłady.

Czytaj więcej o wpadce Obamy >>>

"Komentatorów" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o 8.35.

(pg/IAR)