Według Piotra Semki z "Do Rzeczy" o układzie sił na polskiej scenie politycznej najlepiej świadczy zupełnie niezauważony, niedzielny kongres Solidarnej Polski. - Pokazało się, że PiS i PO są głównymi aktorami - komentował.
Pochwalił jednak SP za "gryzienie trawy", czyli prowadzenie intensywnych działań mimo niewielkich szans na rozbicie istniejącego układu sił.
Zdaniem Semki na sobotnim kongresie Platformy Obywatelskiej w Chorzowie, najbardziej dało się zauważyć bojownicze nastawienie Donalda Tuska. - Nie wiem, czy to był najlepszy pomysł - powiedział publicysta "Do Rzeczy".
Renata Kim z "Newsweeka" podkreśliła, że przemówienia Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego były jedynymi wyrazistymi punktami kongresów. - Dowiedzieliśmy się, że dwie największe partie w Polsce mają liderów i nikt w najbliższym czasie ich nie zastąpi - powiedziała Kim. Jej zdaniem w obu partiach nie ma innych kandydatów na liderów, bo nikt nie potrafi z charyzmą przemówić do tłumu.
Komentatorzy Trójki rozmawiali też o rezygnacji Grzegorza Schetyny ze startu w wyborach na szefa Platformy.
- Wiemy wszyscy, że Grzegorz Schetyna zrezygnował, ponieważ zdawał sobie sprawę, że nie ma najmniejszych szans na to, żeby zostać szefem partii - uważa Renata Kim. Dodała, że po sobotnim kongresie taką świadomość powinien mieć także startujący w wyborach Jarosław Gowin, który nie potrafił zainteresować uczestników swoim przemówieniem.
Piotr Semka zaznaczył, że Grzegorz Schetyna z własnej woli stracił szansę, by być ważnym politycznym graczem. - Jest tylko takim człowiekiem aparatu, który pewnie sobie jakieś układy zrobił z Tuskiem. Oby nie zdziwił się, kiedy dojdzie do wyboru szefów regionów - mówił Semka.
Jego zdaniem przemówienia Jarosława Gowina sala słuchała z takim nastawieniem, jakby psuł rodzinną uroczystość. - Korzystanie z prawa do różnicy w partii jest traktowane jako rozbijactwo i mówi się: "chcesz dyskutować, proszę bardzo, wyjdź z partii" - zwracał uwagę publicysta "Do Rzeczy".
Według Semki takie nastawienie panuje także w PiS, bo i tam uczestnicy kongresu nie dyskutowali o przyszłości partii. To w jego opinii prowadzi do tego, że w ugrupowaniach tych nie wytwarzają się osobowości.
Gośćmi audycji byli Renata Kim z "Newsweeka" i Piotr Semka z "Do Rzeczy".
Rozmawiał Krystian Hanke.