"Próba zdyskredytowania konserwatywnej kontrrewolucji". Jakub Pacan o zamieszkach w USA

"Donalda Trumpa można odsunąć od władzy w ciągu godziny". Roman Rewald o sytuacji w USA

Wydarzenia ubiegłego tygodnia w Stanach Zjednoczonych przykuły wzrok obserwatorów na całym świecie. W środę wieczorem (czasu polskiego) w Waszyngtonie miały miejsce obrady Kongresu, który miał zatwierdzić wybór Joe Bidena na prezydenta. W tym czasie odbył się wiec zwolenników Donalda Trumpa, którzy - po przemówieniu prezydenta - rozpoczęli szturm na Kapitol, wdarli się do niego, przerwali obrady, czym wzbudzili zdumienie w całym świecie. W wyniku zamieszek zginęło 5 osób, w tym zastrzelona weteran Sił Powietrznych, zwolenniczka Donalda Trumpa oraz jeden z funkcjonariuszy policji broniących Kapitolu.

Czytaj więcej:

• Były korespondent o wydarzeniach w USA: Amerykanie nie wierzą władzy
• Prof. Liberadzki: jeszcze miesiąc temu nie przyszłoby mi do głowy porównywanie Trumpa z Łukaszenką
• "Widzimy pęknięcie w Partii Republikańskiej". Dr Bartosz Rydliński o sytuacji w USA

Atak czy prowokacja?

Zamieszki w Waszyngtonie zanalizowane zostały już pod kątem społecznym, politycznym, przez ekspertów, publicystów, amerykanistów, dziennikarzy i politologów. W audycji "Wojna cywilizacji" Robert Tekieli wraz z zaproszonym gościem Jakubem Pacanem przyjrzeli się tym wydarzeniom z perspektywy trwającej od lat na świecie owej wojny cywilizacyjnej.

Jakub Pacan zwrócił uwagę na kilka rzeczy, o których dotąd w mediach się nie mówiło zbyt obficie. Jedną z nich jest fakt, że obserwując obrazki z Waszyngtonu można dostrzec m.in. sceny, na których widać, jak służby chroniące Kapitolu... wpuszczają i kierują szturmującymi go demonstrantami. Jak stwierdził publicysta, takie zachowanie służb może sugerować, że wydarzenie zostało przynajmniej w części sprowokowane celowo - aby skompromitować konserwatywną część społeczeństwa.

- Ten mężczyzna, który był do pasa rozebrany, był przebrany w te rogi - to jest wszędzie pokazywane na świecie. To służy temu, żeby zdyskredytować konserwatywną kontrrewolucję, która się dokonuje w Stanach. Gdyby ci ludzie nie weszli na Kapitol, gdyby protestowali w sposób pokojowy, to myślę, że to by było o wiele bardziej niebezpieczne dla tych środowisk liberalno-lewicowych, niż to, co się stało. Bo teraz oni mają bardzo łatwe narzędzie, żeby to po prostu wyśmiać - mówił.

"Służby w ogóle nie obstawiły Kongresu". Irena Lasota o wydarzeniach w USA

"To może napawać nadzieją"

- Pojawiła się w świecie mediów (...) taka narracja, że oto weszli barbarzyńcy, że tak kończą rządy populiści, że dobrze, że ten Trump odchodzi. Tymczasem człowieka, który ma konserwatywne poglądy, to może napawać nadzieją. Nie sama forma! Ale ja sobie pomyślałem: "czy taka mobilizacja wyborców konserwatywnego polityka byłaby możliwa w Europie? Czy taka kontrrewolucja konserwatywna byłaby możliwa w Europie?". (...) I wydaje mi się, że nie, ponieważ tutaj już raczej rewolucja wygrała - podkreślił Jakub Pacan.

Dodał, że to, co się dzieje teraz w Ameryce, nie prowadzi do wojny domowej, a równocześnie może napawać nadzieją myślących w sposób tradycyjny chrześcijan, którzy widzą zagrożenie w tej rewolucji, która się przetacza przez świat. - Ci ludzie się tam zmobilizowali - mówił.

W audycji podkreślono - zrobił to zarówno prowadzący, jak i gość - że forma protestu polegająca na szturmie budynków rządowych, atakowaniu służb, wandalizmie i terroryzmie jest całkowicie nie do przyjęcia i wypowiedzi o konserwatywnej kontrrewolucji nie są pochwałą dla wydarzeń z Waszyngtonu.

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Wojna cywilizacji"
Prowadzi: Robert Tekieli
Gość: Jakub Pacan (Tygodnik "Solidarność")
Data emisji: 09.01.2021
Godzina emisji: 07.35

PR24/jmo