Małżonka amerykańskiego prezydenta Joe Bidena zakończyła w ten sposób dwudniową wizytę w Rumunii i na Słowacji, gdzie spotykała się z uchodźcami z Ukrainy.
Jak napisała na Twitterze Jill Biden, potrzebowała być z ukraińskimi kobietami i matkami właśnie dziś, w drugą niedzielę maja, gdy w wielu krajach - w tym w USA i na Ukrainie - obchodzi się Dzień Matki.
Jill Biden podkreśliła, że jako matka "może sobie jedynie wyobrażać smutek i lęk, który muszą codziennie odczuwać z powodu niesprowokowanej agresji Rosji". Dodała, że w Rumunii i na Słowacji mogła zobaczyć, jak tamtejsze społeczeństwa otworzyły swoje domy, szkoły, szpitale i serca.
Przed przekroczeniem granic Ukrainy w Koszycach, które pomogły około czterystu tysiącom uchodźców, pierwsza dama USA rozmawiała z ukraińskimi rodzinami, władzami i wolontariuszami. Spotkała się też ze stacjonującymi na miejscu amerykańskimi żołnierzami.
IAR/ep