- Sądzę, że jest taka szansa. Oczywiście wszystko zostanie przesądzone w Madrycie za 2 tygodnie. Rozmawiamy o wzmocnieniu, są to poważne rozmowy - powiedział minister Błaszczak nawiązując do negocjacji przed zbliżającym się szczytem przywódców państw Sojuszu w Madrycie.
Szef MON mówił, że Polska jest aktywna, nie tylko jako biorca bezpieczeństwa, ale także jako dawca bezpieczeństwa. - Wzmacniamy nasze siły zbrojne, powołujemy nowe jednostki wojskowe. To służy odstraszaniu agresora, by agresor, a mówimy tu o Moskwie i Rosji, nie poważył się na zaatakowanie Polski czy innego państwa Sojuszu"- podkreślił minister obrony dodając, że Polska kupuje też nowoczesną broń.
Błaszczak: opowiadamy się za wzmacnianiem Sojuszu
Polska opowiada się za wzmacnianiem Sojuszu Północnoatlantyckiego i zwiększaniem budżetu NATO, by odstraszyć agresora - mówił Mariusz Błaszczak w Brukseli. Podkreślał też konieczność szybkiego i większego dozbrajania Ukrainy.
Szef MON skrytykował tych polityków z Europy Zachodniej, którzy uważają, że dozbrajanie Ukrainy i przekazywanie jej ciężkiego sprzętu doprowadzi do eskalacji i rozlania się wojny na sąsiednie kraje. - To fałszywy argument - powiedział minister obrony. - To właśnie bierność i twierdzenie, że nie należy powodować jakiegoś dyskomfortu dla władców Kremla, jest zachętą dla nich, żeby poszli dalej. Nie ulega żadnej wątpliwości, że jeżeli Sojusz Północnoatlantycki nie będzie wzmocniony, to Rosja będzie odbudowywała swoje imperium. To jest zaproszenie agresora aby swoją inwazję kontynuował - powiedział minister obrony.
IAR/dad