Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Dariusz Adamski 05.04.2023

Polska dla Ukrainy najbliższym sojusznikiem. Prof. Domański: traktowana wręcz jak brat

Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu bardzo zależy na podkreślaniu więzi i bliskości między naszymi krajami. Jego wizyta to kolejny gest pokazujący, że Polska jest traktowana przez Ukrainę jako najbliższy sojusznik, wręcz jako brat - powiedział socjolog PAN prof. Henryk Domański.

W środę prezydent Wołodymyr Zełenski przybędzie do Polski z pierwszą od rozpoczęcia pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę, oficjalną wizytą. Ukraiński prezydent spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą oraz premierem Mateuszem Morawieckim. Ponadto na Zamku Królewskim w Warszawie wygłosi przemówienie podczas spotkania z Polakami i mieszkającymi w Polsce Ukraińcami.

Prof. Domański w rozmowie, pytany o wizytę Zełenskiego powiedział, że oznacza ona, iż Ukraina widzi w Polsce swojego najbardziej wiernego sojusznika, oprócz Stanów Zjednoczonych. - Zełenskiemu bardzo zależy na podkreślaniu tej więzi, bliskości, również w sensie emocjonalnym - zaznaczył. Dodał, że w przypadku stosunków z USA, zapotrzebowanie to zaspokoiła niedawna wizyta prezydenta Joe Bidena w Kijowie.

- Natomiast w przypadku Polski jest szereg gestów Zełenskiego i z jego punktu widzenia ma być to chyba kolejny gest służący zasygnalizowaniu światu, że Polska jest traktowana przez Ukrainę jako najbliższy sojusznik, wręcz jak brat. Można to w tej sposób odbierać, że ma ona szczególny status - powiedział socjolog.

Co powie Zełenski w Warszawie?

Na pytanie, czego można spodziewać się po przemówieniu Zełenskiego w Warszawie, prof. Domański zaznaczył, że tego typu wydarzenia na ogół mają charakter symboliczny, a ich celem jest "wytyczenie strategii". - Najprawdopodobniej będzie podkreślenie tego, że Ukraina nie ustanie w obronie swojej suwerenności, że nie ustąpi z walki o swoje terytorium. Ten element będzie tutaj podkreślany - przekonywał.

Z kolei prezydent Duda - zdaniem socjologa - będzie konsekwentnie wysyłał do świata sygnał o udzielaniu stałego wsparcia militarnego dla Ukrainy oraz, że gdyby doszło do zakończenia wojny, to nie może się ono odbyć kosztem Ukrainy. - Ponadto pojawi się prawdopodobnie zarysowanie pozytywnych perspektyw przystąpienia Ukrainy do NATO i Unii Europejskiej, bo są to jakby takie zinstytucjonalizowane oznaki zintegrowania jej ze światem Zachodu - powiedział Domański.


PAP/dad