Logo Polskiego Radia
Dariusz Adamski 19.07.2023

"Nie zapomnimy tego poparcia". Politycy rządzący Gruzją 15 lat temu podkreślają rolę Lecha Kaczyńskiego

Politycy rządzący Gruzją 15 lat temu podziękowali świętej pamięci Lechowi Kaczyńskiemu za uratowanie kraju przed Rosją. Słowa o odwadze prezydenta i narażaniu życia padły podczas zorganizowanej przez europosłankę Annę Fotygę konferencji w Parlamencie Europejskim poświęconej rosyjskiej inwazji na Gruzję sprzed 15 lat.

W specjalnym liście przesłanym do uczestników konferencji napisał o tym były prezydent Micheil Saakaszwili. A były wicepremier Gruzji Giorgi Baramidze, który osobiście uczestniczył w konferencji w Europarlamencie, przypomniał wizytę w Tbilisi 12 sierpnia prezydentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii oraz Ukrainy, na której czele stał Lech Kaczyński.

- Nigdy nie zapomnimy tego poparcia, tego międzynarodowego wsparcia zademonstrowanego bardzo jasno przez prezydenta Kaczyńskiego i prezydentów krajów bałtyckich. Kiedy stali wtedy na scenie, kiedy staliśmy razem, myślałem, że zostaniemy zbombardowani. I nikt nie dawał nam gwarancji, że to miejsce nie zostanie zbombardowane i prezydenci o tym wiedzieli. To było bardzo ważne przesłanie do Putina, że Gruzja, Gruzini nie są sami - powiedział były wicepremier Gruzji.

Wizyta, która pomogła ocalić niepodległość

Giorgi Baramidze powiedział, że ta wizyta była jednym z elementów, dzięki którym Gruzja została ocalona i obroniła swoją niepodległość. Drugi element to jedność Gruzinów gotowych bronić kraju oraz odwaga i działania prezydenta Micheila Saakaszwilego, a trzeci to pomoc Amerykanów.

O tym pisał także w liście do uczestników konferencji były prezydent Gruzji, który obecnie przebywa w więziennym szpitalu. Przypomniał też zabiegi Lecha Kaczyńskiego i polskiej delegacji na kwietniowym szczycie NATO w 2008 roku w Bukareszcie, by dać Gruzji jasny plan przygotowania do członkostwa w Sojuszu. Te zabiegi były prezydent Gruzji nazwał heroicznymi.

- Niemiecka postawa była jednak główną przeszkodą. W 2008 roku zostaliśmy rzuceni wilkom na pożarcie - podkreślił Micheil Saakaszwili. Według niego to rozzuchwaliło Rosję, która przygotowała sierpniową inwazję na Gruzję.


IAR/dad