Logo Polskiego Radia
Dariusz Adamski 30.07.2023

Wagnerowcy przerzucani na Białoruś. Brytyjski resort obrony: są niemal bez ciężkiego sprzętu

Najemnicy prywatnej firmy wojskowej "Wagner" przerzuceni na Białoruś po próbie buntu przeciwko władzom rosyjskim prawie nie mają ciężkiego sprzętu wojskowego - informuje ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii. Brytyjski wywiad zaznacza, że może to negatywnie wpłynąć na ich zdolności bojowe.

Brytyjski MON podał, że od połowy lipca co najmniej kilka tysięcy najemników Grupy Wagnera wprowadziło się do bazy wojskowej we wsi Cel w środkowej Białorusi. W codziennej aktualizacji wywiadowczej zamieszczono zdjęcie satelitarne bazy w Cel wraz z informacją, że w opustoszałym w większości do tej pory obiekcie zidentyfikowano około 300 dużych namiotów oraz 200 pojazdów.

Jak dodano, oddzielne doniesienia sugerują, że większość widocznych pojazdów to ciężarówki i minibusy, i niewiele jest opancerzonych pojazdów bojowych. "Pozostaje niejasne, co stało się z ciężkim sprzętem używanym przez Grupę Wagnera na Ukrainie; istnieje realna możliwość, że została ona zmuszona do zwrócenia ich rosyjskiemu wojsku" - napisano.

Brytyjski resort obrony wskazał, że "zdolność Grupy Wagnera do zabezpieczenia ciężkiego sprzętu i środków wspomagających, takich jak transport lotniczy, będzie kluczowym czynnikiem jej przyszłej skuteczności bojowej".

Stu wagnerowców blisko granicy z Polską

Po nieudanym buncie Grupy Wagnera 23 i 24 czerwca przywódca Wagnerowców" Jewgienij Prigożyn i kierownik reżimu w Mińsku Alaksandr Łukaszenka porozumieli się w sprawie rozmieszczenia najemników na terytorium Republiki Białoruś.

Wczoraj premier Mateusz Morawiecki poinformował, że około stu najemników z Grupy Wagnera wyruszyło w kierunku granicy z Polską, w okolice przesmyku suwalskiego.


IAR/PAP/dad