Na razie Komisja wpisała na czarną listę około 120 osób i firm. Jest ona tajna, a opublikowana będzie po zatwierdzeniu przez kraje członkowskie i publikacji w unijnym Dzienniku Urzędowym, ale brukselska korespondentka Polskiego Radia poznała już szczegóły. Sankcjami mają być objęci przede wszystkim rosyjscy wojskowi i firmy z sektora zbrojeniowego oraz ci, którzy są odpowiedzialni za łamanie prawa na terenach okupowanych.
Druga część proponowanych sankcji ma być wysłana za kilka dni. A ponadto, jak wynika z ustaleń Beaty Płomeckiej, rozszerzona ma być lista firm, w tym także z państw spoza Unii, którym nie będzie można sprzedawać produktów podwójnego zastosowania, do celów cywilnych i wojskowych, w związku z zarzutami, że mogą one później trafiać do Rosji, która w ten sposób obchodzi restrykcje.
Zgodnie z oczekiwaniami nie ma na razie propozycji sankcji gospodarczych. Postulaty kilku krajów domagających się ambitnych restrykcji mają być uwzględnione w kolejnym pakiecie. Polska i kraje bałtyckie domagają się między innymi zakazu importu aluminium z Rosji oraz skroplonego gazu ziemnego.
IAR/dad