Logo Polskiego Radia
PAP
Halina Ostas 26.01.2023

Szef brytyjskiej komisji obrony: w Polsce powinna powstać wielka fabryka broni. Rozmowy już trwają

Zdaniem Tobiasa Ellwooda, szefa komisji obrony brytyjskiej Izby Gmin, na terenie Polski powinna powstać ogromna fabryka broni na potrzeby Ukrainy. Wskazał w wywiadzie dla "Daily Telegraph", że rozmowy w tej sprawie już zostały rozpoczęte.

W rozmowie z dziennikiem "Daily Telegraph" ocenił on, że zachodnie rządy wykazały brak strategicznego przewidywania w swoich planach pomocy Ukrainie, aby mogła "przetrwać i rozwijać się".

Tobias Ellwood z zadowoleniem przyjął decyzje o dostarczeniu czołgów zachodniej produkcji, ale wskazał, że obecny model darowizn dla Ukrainy z różnymi łańcuchami dostaw i rodzajami amunicji jest "niezrównoważony". 

- To po prostu nie jest wykonalne w dłuższej perspektywie. Czołgi dzisiaj - tak. Ale potrzebujemy strategii, aby zapewnić, żeby Ukraina mogła się bronić.
Uważa on, że wobec zmniejszających się zapasów sprzętu wojskowego w krajach zachodnich w przekształceniu ukraińskich sił zbrojnych w bardziej niezależne wojsko może pomóc stworzenie fabryki broni w Polsce.

Jak pisze "Daily Telegraph", koncepcja ta jest wzorowana na fabryce mikroprocesorów otwartej w USA przez Tajwan, który obawia się, że chińska inwazja może odciąć go od Zachodu.

- Zróbmy to samo z Ukrainą, aby mogli nabyć własny sprzęt według własnej specyfikacji, prawdopodobnie według standardu NATO, i mieć stale chroniony łańcuch dostaw - powiedział Ellwood.

Dziennik pisze, że rozmowy z Polską na temat lokalizacji takiego obiektu zostały już rozpoczęte, a Ellwood uważa, że Wielka Brytania powinna objąć wiodącą rolę wśród zachodnich krajów zaangażowanych w ten projekt.

Według gazety Ukraina mogłaby wykorzystać fabrykę do produkcji na licencji niemieckich czołgów Leopard 2, aby jeszcze bardziej zwiększyć ich zapasy w przyszłości. Posunięcie to znacznie złagodziłoby też presję na zachodnie firmy zbrojeniowe zmagające się ze zwiększonym zapotrzebowaniem w związku z wojną na Ukrainie i potrzebą uzupełnienia zapasów wojsk NATO.

PAP/ho