Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Dariusz Adamski 05.02.2024

300 mln euro dla Polski w związku z zamykaniem elektrowni i kopalni. Jest zgoda KE na program pomocy

Komisja Europejska zatwierdziła polski program wsparcia o wartości 300 milionów euro w związku z zamykaniem elektrowni opalanych węglem kamiennym i brunatnym oraz kopalni węgla brunatnego. Program ma złagodzić koszty społeczne. Jest to rządowe wsparcie, wypłacane z krajowego budżetu. Jednak pomoc publiczna zawsze wymaga zgody Komisji Europejskiej, która pilnuje, by konkurencja na unijnym rynku nie była zakłócona.

Program zostanie przeznaczony na wsparcie pracowników, którzy stracą pracę. Przewiduje roczne odprawy, na które pracownicy mogą się zdecydować w zamian za odprawy przewidziane w obowiązujących układach zbiorowych pracy. Polska zgłosiła również Brukseli, ze względu na pewność prawa, urlopy płatne wynoszące maksymalnie 4 lata i przeznaczone dla pracowników zbliżających się do wieku emerytalnego, wypłacane do czasu przejścia na emeryturę. Program ma być realizowany przez 10 lat, do lutego 2034 roku. Po upływie tego terminu Polska może się zwrócić o przedłużenie programu.

Posłuchaj
00:51 12798475_1.mp3 Zgoda KE na polski program w wys.300 mln euro w związku z zamykaniem elektrowni i kopalni. Matreriał Beaty Płomeckiej (IAR)

 

Zgoda na program to dowód na to, że Komisja zdecydowanie dąży do transformacji ekologicznej, nie pozostawiając jednocześnie nikogo w tyle - skomentowała wiceprzewodnicząca Komisji odpowiedzialna za konkurencję Margrethe Vestager. Komisja uznała, że program jest niezbędny i odpowiedni z punktu widzenia łagodzenia skutków społecznych. Ma efekt zachęty, ponieważ zwiększa społeczną akceptację dla zamykania elektrowni opalanych węglem, oraz kopalni węgla kamiennego, skłania również przedsiębiorstwa do szybkiego podejmowania decyzji o zamykaniu. Według Komisji pomoc jest również proporcjonalna, ponieważ ogranicza się do pokrycia określonych kosztów społecznych, które beneficjent ponosi w związku z zakończeniem działalności.


IAR/dad