Składane domy są odporne na deszcze, mrozy i na pożary. W ostatnich latach sprawdziły się w wielu regionach świata, dokąd ściągają uchodźcy. - Domy modułowe są kupowane w dziesiątkach tysięcy sztuk rocznie przez Biuro Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców, które wykorzystuje je na masową skalę, na przykład w obozach dla uchodźców w Afryce - mówił kilkanaście miesięcy temu pomysłodawca przedsięwzięcia, prezes Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej Wojciech Wilk.
Do tej pory polski rząd kupił i wraz z PCPM przekazał takie domy dla uchodźców w Iraku, Jordanii i Syrii oraz na greckiej wyspie Lesbos. Teraz 80 domów trafi do obozu niedaleko Larnaki na Cyprze. Jak mówi wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, to właśnie ten kraj jest obecnie najbardziej w Unii Europejskiej obciążony napływem uchodźców. - Uchodźcy i osoby starające się o azyl to aż 4 procent populacji, podczas gdy w innych krajach tak zwanej pierwszej linii, czyli w Grecji, na Malcie, we Włoszech i w Hiszpanii wskaźnik ten wynosi około 1 procenta - dodaje wiceminister Jabłoński.
Domy, które są warte około 700 tysięcy złotych, dadzą schronienie 240 osobom. Liczba uchodźców przybywających na Cypr znacząco zwiększyła się w ostatnich trzech latach. Chodzi głównie o przybyszów z Syrii, Indii, Bangladeszu i Kamerunu.
IAR/dad