Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Dariusz Adamski 20.02.2023

Kijowianie zachwyceni wizytą prezydenta Bidena. "Świadczy o bliskim końcu wojny"

Już od samego rana wszystko wskazywało na to, że w Kijowie szykuje się coś wyjątkowego - powiedział PAP kierowca trolejbusu, kursującego w centrum miasta. - Około godziny 10 rano dostałem polecenie, by dotrzeć do pętli i tam pozostać, co też zrobiłem. Z relacji kolegów wiem, że mieli zrobić tak samo - dodał. 50-letnia Wałentyna, nie kryjąc wzruszenia, powiedziała, że wizyta prezydenta USA Joe Bidena ma ogromne znaczenie i świadczy o bliskim końcu wojny.

- Pierwsze, co zrobiłam, gdy się dowiedziałam o wizycie, to zadzwoniłam do mojej 75-letniej mamy, która akurat miała wykład na uniwersytecie, by jak najszybciej poinformować ją nie tylko o tym, że doszło do tak historycznego wydarzenia, lecz również uprzedzić, że się spóźnię, ponieważ przejazd przez centrum miasta jest skomplikowany - dodała Wałentyna.

25-letnia Wira tuż po tym, jak się dowiedziała o wizycie amerykańskiego prezydenta, zaczęła nabierać wodę do garnków i szykować się do wyjścia na wypadek ogłoszenia alarmu przeciwlotniczego. Wcale się nie zdziwiła, gdy on rozbrzmiał. Pomyślała, że "teraz Rosjanie będą wściekli i będą tradycyjnie usiłowali zemścić się na cywilach, atakując Kijów rakietami".

Resztę dnia Wira zamierza spędzić w metrze, które już od prawie roku pełni rolę schronu, dlatego zabrała ze sobą komputer i wszystko, co potrzebuje do pracy. 

45-letnia Zinaida ze względu na alarm przeciwlotniczy musiała opuścić biurowiec, w którym pracuje, ale nie udała się do schronu, tylko poszła na jedną z głównych arterii Kijowa mając nadzieję, że będzie nią przejeżdżała eskorta prezydencka. - Bardzo chciałabym pomachać prezydentowi Bidenowi i chociażby w taki sposób pokazać mu, jak jesteśmy wdzięczni za tę wizytę i jak bardzo potrzebujemy jego wsparcia - powiedziała.


Posłuchaj
00:49 12210561_1.mp3 Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden przybył do Kijowa. Wizyta nie była wcześniej zapowiedziana. Materiał Pawła Buszki (IAR)

 

W Kijowie nie ma takiego miejsca, w którym by teraz się nie mówiło o wizycie prezydenta USA w ukraińskiej stolicy. Mówi się o niej wszędzie - w komunikacji miejskiej, w sklepach, na internetowych czatach.


Nie brakuje również postów w mediach społecznościowych na temat tego wydarzenia. Publikowane i komentowane jest zdjęcie idących na tle Klasztoru Michajłowskiego w Kijowie prezydentów Bidena i Wołodymyra Zełenskiego, opatrzone słowami "wojsko niebiańskie z nami" czy też "tak wyglądają siły dobra".


PAP/IAR/dad