Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Semaan 17.02.2024

Zatrzymania podczas manifestacji upamiętniających Nawalnego w rosyjskich miastach

Obywatele Rosji składają kwiaty pod pomnikami ofiar represji politycznych. Na ulicach miast pojawiły się służby. Moskiewska prokuratura wydała ostrzeżenie, w którym grozi demonstrującym aresztem.
Posłuchaj
  • Moskiewska policja i prokuratura publikują ostrzeżenia o odpowiedzialności karnej za nielegalne zgromadzenia. W ten sposób organy ścigania chcą przestraszyć mieszkańców stolicy Rosji, którzy wychodzą na ulice, aby oddać hołd Aleksiejowi Nawalnemu. Według rosyjskiej służby więziennictwa, opozycjonista zmarł dziś w kolonii karnej. Na razie nie potwie
Czytaj także

Około 40 osób zatrzymano w piątek w Petersburgu. Moskwie i Niżnym Nowogrodzie podczas prób upamiętnienia lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, który - według źródeł związanych z Kremlem - zmarł tego dnia w więzieniu - poinformowały niezależne media rosyjskie.

W Petersburgu policja rozpędziła akcję protestu przy pomniku ofiar represji politycznych – podał niezależny portal Nowaja Gazieta. Zatrzymano ponad 20 osób, wśród nich dziennikarkę tego portalu. 

Także w Moskwie policjanci zatrzymali przy pomniku ofiar represji politycznych co najmniej osiem osób – przekazał rosyjski portal OWD-Info.

Opozycyjne media powiadomiły również o aresztowaniu kilkunastu manifestantów w Niżnym Nowogrodzie.

W wielu miastach Rosji ludzie składają w piątek kwiaty przy pomnikach ofiar represji politycznych, oddając w ten sposób hołd Nawalnemu. 

Protesty odbywają się też w europejskich miastach, w tym w Warszawie 

Przed Ambasadą Rosji w Warszawie kilkadziesiąt osób protestuje po śmierci lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego. Przed bramą przedstawicielstwa położono wiązanki kwiatów i zapalono znicze.

Uczestnicy wiecu zajmują chodnik po drugiej stronie ulicy Belwederskiej, krzyczą: "Nawalny". 

Ruch drogowy odbywa się normalnie, stołeczna policja prewencyjnie zabezpiecza protest, pilnuje też bezpieczeństwa na przejściu dla pieszych przed ambasadą - powiedział w piątek wieczorem PAP dyżurny zespołu prasowego podkomisarz Rafał Rutkowski.

Rosyjskie służby więzienne zakomunikowały w piątek, że Nawalny zmarł nagle w kolonii karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, na Dalekiej Północy. Nawalny "poczuł się źle" i "stracił przytomność". Mimo wezwania pogotowia ratunkowego i prób reanimacji opozycjonista zmarł - utrzymują służby więzienne. 

W styczniu br. minęły trzy lata od aresztowania i uwięzienia Nawalnego po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia przeprowadzonej najpewniej przez rosyjskie służby specjalne. Władze wszczęły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami przewidującymi łącznie ponad 30 lat pozbawienia wolności.

IAR/ls