Dyplomata namawia Polaków, którzy mieszkają na Wyspach, by już teraz rejestrowali się na pobyt stały.
Wielka Brytania ma wyjść z Unii Europejskiej 31 października, ale zarówno data jak i forma wyjścia nie są pewne. Brytyjski premier Boris Johnson zapowiedział, że data nie zmieni się, nawet gdyby nie udało się uzgodnić z Unią Europejską umowy wyjścia. Brexitu bez umowy zabronił jednak brytyjski parlament.
Ambasador Jonathan Knott powiedział Polskiemu Radiu, że bez względu na to, jak i kiedy dojdzie do brexitu, Polacy na Wyspach zachowają wszystkie prawa, jeśli tylko otrzymają status osoby osiedlonej. "Cokolwiek się stanie, jeśli w dniu wyjścia z Unii mieszkacie w Wielkiej Brytanii, możecie spokojnie zostać i nadal pracować. Musicie jedynie do końca 2020 roku zarejestrować się i uzyskać status osoby osiedlonej. Macie na to jeszcze rok i trzy miesiące. Jeśli to zrobicie, to będziecie mieli dokładnie te same prawa, które macie obecnie" - zapewnił brytyjski ambasador. W rozmowie z Polskim Radiem poinformował, że do tej pory wnioski o status osoby osiedlonej złożyło milion 300 tysięcy osób. Spośród nich statusu odmówiono zaledwie jednej osobie, która miała na koncie przestępstwa kryminalne.
O rejestrowanie się w brytyjskim systemie apelują też polskie władze. Według wcześniejszych szacunków polskiego MSZ, wnioski złożyło dotąd 240 tysięcy Polaków, czyli 27 procent polskiej społeczności na Wyspach."
IAR/ks/dad