Długoterminową żywność, latarki, leki i odzież zbiera m.in. kazimierskie stowarzyszenie Wołyński Rajd Motocyklowy. Dary w połowie grudnia pojadą do około 70 polskich rodzin na Ukrainie w ramach akcji "Kresowa paczka". Prezes stowarzyszenia Henryk Kozak powiedział, że jego członkowie byli w ubiegłym roku na Podolu w rejonie Chmielnickim, tym razem odwiedzą obwód żytomierski
Do ponad 20 instytucji na Litwie i Łotwie trafią paczki ze świąteczną pomocą, które w sobotę wyruszyły w konwoju z koszar Wojska Polskiego w podszczecińskich Podjuchach. W ramach akcji "Paczka dla Rodaka i Bohatera na Kresach" w sumie na Litwę i Łotwę trafi 1300 paczek żywnościowych i 250 - z chemią – mówi Sylwia Kudelska z Fundacji Polskich Wartości.
Dary, które w tym roku w okresie przedświątecznym zbierane są w Polsce, trafią także do dzieci z objętej wojną Ukrainy. Prezenty dla najmłodszych z Chersonia i Iziumia przygotowali m.in. mieszkańcy Pszczyny. Zbiórkę zorganizowało miejscowe starostwo. Na Ukrainę św. Mikołaj przychodzi z podarkami 19 grudnia – mówi rzeczniczka pszczyńskiego Starostwa Powiatowego Marcela Grzywacz. Prezenty zawiezie na Ukrainę mieszkaniec powiatu pszczyńskiego - były wojskowy, który wielokrotnie dostarczał na tereny objęte wojną sprzęt medyczny, materiały opatrunkowe i inne niezbędnie rzeczy.
Na Ukrainie najbardziej potrzebna jest żywność – podkreśla Anna Matraszek, koordynatorka zbiórki "Mikołaja paczka dla ukraińskiego dzieciaczka" w Puławach. Zebrano tam dary dla ukraińskich sierot i półsierot z obwodu wołyńskiego, które są tam pod opieką Międzynarodowej Komisji Praw Człowieka. - Pod naszą opieką jest obecnie kilkanaście osób - od półtorarocznego Dawidka po dzieci dziesięcioletnie – dodaje Anna Matraszek.
Pomoc dla Ukrainy po raz dziewiąty w okresie przedświątecznym organizowana jest we Wrocławiu. Do tej pory akcja znana była pod nazwą "Paczka dla Lwowiaka". Tym razem, ze względu na sytuację wojenną, zbierane są dary i datki dla całego narodu ukraińskiego. Trafią one tam, gdzie będzie możliwość dowozu, a zapotrzebowanie jest ogromne. - Trudno, byśmy w tym wyjątkowym czasie ograniczali się wyłącznie do Lwowa i okolic – wyjaśnia Justyna Staszak z Rady Dortmundzko-Wrocławsko-Lwowskiej Fundacji im. św. Jadwigi, która organizuje świąteczną pomoc.
IAR/ep