Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Semaan 08.07.2023

Szef Związku Polaków w Niemczech: "spotkanie w sprawie nauki języka bez przełomu"

W spotkaniu z polsko-niemiecką grupą parlamentarną w Bundestagu uczestniczyła także organizacja Chrześcijańskie Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech.

Spotkanie w Berlinie w sprawie podziału funduszy federalnych na nauczanie języka polskiego nie przyniosło przełomu - powiedział Polskiemu Radiu szef Związku Polaków w Niemczech, Józef Malinowski. W spotkaniu z polsko-niemiecką grupą parlamentarną w Bundestagu uczestniczyła także organizacja Chrześcijańskie Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech.

Zdaniem Józefa Malinowskiego myli się ten, kto uważa, że nauka języka kraju pochodzenia jest wypełnieniem polsko-niemieckiego traktatu z 1991 roku. "Zwróciliśmy uwagę na to, że jest zasadnicza różnica pomiędzy nauką języka kraju pochodzenia a języka ojczystego. W traktacie jest mowa o języku ojczystym. Wobec tego nie ma wypełnienia traktatu" - zaznaczył szef Związku Polaków w Niemczech. 

W spotkaniu w Bundestagu uczestniczył też szef Chrześcijańskiego Centrum Andrzej Holm, który zaapelował, aby fundusze federalne zostały bezpośrednio przekazane organizacjom polonijnym, a nie poprzez Centrum Kompetencji i Koordynacji Języka Polskiego, współfinansowane przez Saksonię i niemieckie MSZ.

"Naciskamy na to rozwiązanie, które byłoby najbardziej transparentne" - powiedział Andrzej Holm. "Byłoby gwarancją, że środki trafią tam, gdzie trzeba. Dotąd Niemcy zasłaniały się argumentem, że nie można przeznaczyć na ten cel federalnych funduszy, bo to wchodzi w kompetencję landów, co nie jest zgodne z prawdą" - wyjaśnił Andrzej Holm, dodając, że w czasie kryzysu migracyjnego Berlin potrafił z miejsca uruchomić "strumień pieniędzy z puli federalnych funduszy" na naukę języka.

Prawnik wskazał, że są też obawy dotyczące niejasnej działalności głównego beneficjenta funduszy, jakim jest Centrum Kompetencji i Koordynacji Języka Polskiego. "Nie wiadomo, na co chcą te pieniądze przeznaczyć" - powiedział Andrzej Holm. "Wszystko wskazuje na to, że nie na organizacje, które ich potrzebują. Chodzi nam o godne wynagrodzenie dla nauczycieli, o czynsz na wynajęcie sali, o egzystencjalne potrzeby funkcjonowania. O tym nie ma mowy" - tłumaczył polski działacz.

Przewodniczący niemiecko-polskiej grupy parlamentarnej Paul Ziemiak wyraził nadzieję, że pierwsza transza funduszy zostanie wypłacona najpóźniej na końcu września. Do przestrzegania polsko-niemieckiego traktatu z 1991 roku wezwali niemieckie władze między innymi posłowie opozycyjnej Alternatywy dla Niemiec.

IAR/ks