Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych Paweł Pietrzyk mówił, że ideą projektu jest pokazanie sytuacji polskich i ukraińskich dzieci. - Pokazujemy to, co przeżywały dzieci polskie w czasie drugiej wojny światowej i to co przezywają dzieci ukraińskie po agresji Rosji na Ukrainę. Mimo tego, że niemal sto lat dzieli nas od tamtych wydarzeń, to te przeżycia są takie same - mówił Paweł Pietrzyk.
Doktor Dorota Sadowska z Uniwersytetu Warszawskiego mówiła, że są podobieństwa miedzy rysunkami polskich dzieci z 1946 roku i współczesnymi pracami ukraińskich dzieci. - Te scenariusze są takie same. Te dzieci rysują to, co jest dla nich taką okrutną rzeczywistością - rozbite zniszczone domy, rodziny, które muszą uciekać, rysują swoją rozpacz - mówiła Dorota Sadowska. - Wojna u dzieci ukraińskich cały czas jeszcze trwa. Tu jest widoczna bardzo mocno wiara w zwycięstwo, bardzo mocno jest eksponowana siła Ukrainy, siła tych walczących osób, tego, że oni naprawdę wierzą w to swoje zwycięstwo - dodała.
Rysunki polskich dzieci o tematyce wojennej powstały w odpowiedzi na konkurs ogłoszony w 1946 roku przez tygodnik "Przekrój" za zgodą ówczesnego Ministerstwa Oświaty. Kolekcja ponad 7 tysięcy rysunków znajduje się w zasobach Archiwum Akt Nowych w Warszawie.
W ramach ukraińskiego projektu "Mom I see war" powstało już 12 tysięcy prac, które są zapisem przeżyć, jakich doświadczają w czasie wojny młodzi Ukraińcy. Rysunki można oglądać na stronie internetowej www.momiseewar.com oraz w mediach społecznościowych akcji. Główną wystawę będzie można oglądać w Warszawie przed Pałacem Staszica na Krakowskim Przedmieściu w drugiej połowie lipca tego roku. Jednocześnie ekspozycja zostanie zaprezentowana też we wszystkich największych miastach, w których są oddziały Archiwów Państwowych.
PAP/dad