Logo Polskiego Radia
Trójka
Piotr Kowalczyk 08.02.2011

Będzie kontynuacja kinowej historii polskiego rocka lat 80.?

W audycji "TuBaron" gościli muzycy zespołu Tilt, Tomek Lipiński i Wojciech Konikiewicz.
Beats of Freedom, kadr z filmuBeats of Freedom, kadr z filmu
Posłuchaj
  • Tilt w audycji TuBaron
Czytaj także

Film "Beats of Freedom - Zew wolności" powinien doczekać się części drugiej - uważają muzycy zespołu Tilt Tomek Lipiński i Wojciech Konikiewicz. Wyreżyserowany przez Leszka Gnoińskiego dokument o polskim rocku lat 80., który trafił do kin wiosną 2010 roku i był bardzo dobrze przyjęty w Polsce oraz za granicą. Zdaniem jednego z głównych bohaterów filmu, Tomka Lipińskiego, lidera zespołu Tilt, powinna jednak powstać kontynuacja dzieła. – Jest sporo zarzutów co do jego pierwszej części. Był to pierwszy obraz pokazujący jakiś tam fragment naszej historii, przeznaczony dla widzów z zagranicy i młodej polskiej publiczności i być może dlatego pokazuje ją w jednym przekroju, w jednym profilu. Pierwsza część była po prostu za mało poświęcona muzyce. Już wiemy, że pobudzeni tym filmem ludzie pamiętający te czasy zaczynają pisać książki, kombinują inne formy wspomnieniowe. Dobre jest to, że pobudzeni tym filmem ludzie pamiętający te czasy zaczynają pisać książki, kombinują inne formy wspomnieniowe – mówi Lipiński.

Prowadzący audycję Piotr Baron wypytywał też muzyków – Lipińskiego i zaproszonego również do studia klawiszowca Tiltu, Wojciecha Konikiewicza - o obecną sytuację zespołu. Grupa wydała własnie koncertowe DVD, "Najmniejszy koncert świata", będące rejestracją ich występu w podkrakowskiej Alwerni. Ponadto zespół przygotowuje się do nagrania kolejnego albumu studyjnego. Pracę nad płytą chciałby skończyć jeszcze w 2011 roku. - Będzie to muzyka spokojniejsza, wielowymiarowa. Słucham ostatnio "Bombay Beats", kręci mnie współczesna indyjska muzyka popowa – deklaruje Lipiński. Muzyka męczy przypisywana mu od 30 lat łatka punkowca. - Bardzo mi zależy na tym, żeby nie stać się zakładnikiem krótkiego okresu swojej przeszłości. Żeby nie być 100-letnim królem polskiego punk rocka. Ja punk rocka sensu stricte nie grałem nigdy. Im jestem starszy tym bardziej się niewygodnie czuję w tej roli. Stąd wycieczki w różne strony. Na nowej płycie Tiltu płycie pojawi się i kwartet smyczkowy i bity triphopowe i fortepiany i piękne głosy żeńskie – zapowiada Lipiński.

(kow)

Aby odsłuchać całości rozmowy Piotra Barona z muzykami zespołu Tilt, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku znajdującą się po prawej stronie w boksie "Posłuchaj".