W gazecie "The Universal Sigh", której wydanie było częścią promocji kompaktowej wersji albumu "The King of Limbs", znalazły się m.in. opowiadania Roberta MacFarlane'a, Stanleya Donwooda i Jaya Griffithsa, teksty kilku piosenek Radiohead z Radiohead, proza poetycka oraz groteskowe rysunki. Całość przypomina studencki art-zine i wygląda raczej dość archaicznie. Ale to pewnie urok tego fanowskiego rarytasu.
Lider Radiohead Thom Yorke rozdawał wczoraj wydawnictwo na londyńskiej ulicy. Poza tym "The Universal Sigh" było do zdobycia w kilkudziesięciu innych wyselekcjonowanych przez zespół miejscach. W Polsce było jedno takie miejsce - warszawskie Centrum Kultury Nowy Wspaniały Świat. Jak zapewnia zespół, gazeta "Universal Sigh" to nie gazeta towarzysząca winylowej wersji płyty, której premierę przewidziano na maj. Wydarzenie nie będzie też potwarzane.
Gazeta jest jeszcze jednym z działań grupy promujących postawy ekologiczne. Po pierwsze została wydana na specjalnym papierze. Zespół znany z troski o środowisko mierzył też tzw. ślad węglowy - ilość dwutlenku węgla, który został zużyty do wyprodukowania i dystrybucji gazety. Zespół zamierza teraz...dodatkowo zapłacić za emisję określonej ilości substancji (tzw. carbon offsetting - płacimy za nasze zużycie CO2 żeby móc zredukować jego emisję np. w przemyśle). Podobnie idealistyczne działania Radiohead podejmują zresztą także np. w przypadku tras koncertowych (jeżdżą na nie publicznym transportem, zużycie prądu i ilość ciężarówek ograniczają do minimum, koncertowy catering i jednorazowe naczynia są biodegradowalne). Co, nawiasem mówiąc, nie zawsze jest działaniem skutecznym. Wielu świadków poznańskiego koncertu Radiohead, organizowanego właśnie pod ekologicznymi hasłami, pamięta, jak założenie, żeby organizacja imprezy miała jak najmniejszy wpływ na środowisko, zderzyło się z polskimi realiami...
(kow)