Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Piotr Kowalczyk 24.05.2011

Szokujący wywiad z Bobem Dylanem: heroina i plany samobójstwa

"Nie jestem ziomkiem, który zrani się w ucho. Wyskoczyłbym raczej przez okno albo strzelił sobie w głowę".
Bob DylanBob Dylan

BBC ujawniła szczegóły nieznanego wywiadu z 1966 roku przeprowadzonego przez Roberta Sheltona, dziennikarza angielskiej korporacji medialnej. Wywiad odbył się w prywatnym samolocie gwiazdora lecącego na koncert do miejscowości Lincoln w Nebrasce.

Tajemnicą poliszynela są rozmaite problemy z używkami będące udziałem gwiazdorów rocka. Dylan w rozmowie z Sheltonem dość szczegółowo opisuje swoją przygodę z jednym z najniebezpieczniejszych narkotyków, heroiną. "Uzależniłem się w Nowym Jorku. Bardzo mocno. Dziennie potrzebowałem ok. 25 dolarów (dziś to odpowiednik wartości ok. 200 dolarów - przyp. red.)". W wywiadzie Dylan rozprawia też o myślach samobójczych: "Nie jestem ziomkiem, który zrani się w ucho czy coś podobnego. Raczej wyskoczyłbym przez okno albo strzelił sobie w głowę". Artysta rozprawiał też o swojej twórczości, bez większych sentymentów: "Nie traktuję jej specjalnie serio. Na pewno mniej niż ktokolwiek inny. Nie sądzę, żeby uczyniła moje życie szczęśliwszym czy wewnętrznie bogatszym". Wszystkie te słowa wypowiadał u szczytu sławy, w 1966 roku.

Shelton to autor pochodzącego z 1961 roku pierwszego artykułu o Bobie Dylanie i jego biografii "No Direction Home" z 1986 roku.

Cały muzyczny świat żyje dziś 70. urodzinami Roberta Zimmermana (bo takie jest prawdziwe nazwisko Dylana). Wszędzie - od rodzinnego Duluth w Minnesocie przez Tel Aviv, Oslo, Moskwę po Delhi odbywają się koncerty i spotkania fanów piosenkarza. W angielskim Bristol odbywa się nawet specjalna konferencja poświęcona artyście, zbierająca najwybitniejszych brytyjskich dylanologów (okazuje się, że to całkiem prężna dziedzina wiedzy).