Lista trafiła najpierw do małej gazety w Tennessee, a za jej pośrednictwem potem do muzycznego giganta „The Rolling Stone”. Zakładając, że jest prawdziwa – a media podają, że trafiła ze sztabu wyborczego Obamy do sponsorów jego kampanii – dowiadujemy się o preferencjach obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
W niekończącym się spisie nazwisk i nazw zespołów odnajdujemy m.in. rapera Jay-Z, piosenkarkę Alicię Keys, zespoły The Roots, Maroon 5, Vampire Weekend, Arcade Fire, ale też Janelle Monae, Jacka Johnsona czy Johna Legend.
Portal muzyczny nme.com przypomina przy tej okazji, że z tej listy m.in. Jay-Z i John Legend publicznie popierali Demokratę podczas wyborów prezydenckich w 2008 roku. Barack Obama cieszył się wówczas gigantycznym poparciem świata show biznesu, w tym gwiazd muzyki i niemal całego Hollywood. Wielu wyrażało później ogromny zawód związany z jego prezydenturą.
Ostatnio zrobił to m.in. Roger Waters z Pink Floydów, który w wywiadzie dla „Rolling Stone” mówił w ubiegłym miesiącu: „chcę, by Obama miał większe jaja”. – Jestem bardzo zawiedziony jego polityką zagraniczną. Stoi ona w sprzeczności ze wszystkim w co wierzę. To z jednej strony, a z drugiej alternatywą dla ponownej kadencji Obamy są kandydaci z drugiej strony (Republikanie – red.), którzy są jakąś ohydną katastrofą – powiedział Waters.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
sg