Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Marcin Nowak 27.11.2011

Kolejny sukces polskich siatkarzy w Pucharze Świata

W naszym szóstym meczu Pucharu Świata wygraliśmy w Fukuoce z Chińczykami 3:1 (17:25, 25:20, 25:21, 25:19). Tym samym utrzymaliśmy prowadzenie w tabeli.
Reprezentacja Polski w siatkówceReprezentacja Polski w siatkówcefot. PAP/Jacek Kostrzewski
Posłuchaj
  • Andrea Anastasi nie krył zadowolenia, że w spotkaniu z Chinami bardzo dobrze ze swoich obowiązków wywiązali się gracze rezerwowi
  • Andrea Anastasi zwraca uwagę na to, że turniej w Japonii jest bardzo wyczerpujący dla jego zawodników i dlatego bardzo istotne jest wprowadzenie odpowiedniej rotacji w składzie
  • Rozgrywający reprezentacji Polski Paweł Zagumny przyznał po spotkaniu z Chinami, że zespoły z Azji są niewygodnymi rywalami dla biało-czerwonych
  • Libero Polaków Krzysztof Ignaczak tłumaczy, że porażka w pierwszym secie wynikała z braku odpowiedniej koncentracji
  • Jakub Jarosz podkreślił, że biało-czerwoni po raz kolejny potrafili odwrócić losy spotkania mimo porażki w pierwszym secie
Czytaj także

Chińczycy po pięciu kolejkach imprezy nie mieli na koncie ani jednego zwycięstwa. Potrafili jednak zdobyć punkt w meczu z mistrzami świata Brazylijczykami. Ich wielkim atutem jest obrona, a to głównie za sprawą jednego z najlepszych w tej chwili libero Qi Rena. Przekonali się o tym Polacy...

W wyjściowym składzie po raz pierwszy wystąpił Łukasz Wiśniewski. Ale na początku nasi siatkarze kompletnie się pogubili, a rywale skutecznie to wykorzystali. Brak koncentracji u biało-czerwonych widać było zwłaszcza w polu zagrywki.

Podopieczni Anastasiego często serwowali w aut lub w siatkę. Szkoleniowiec nie czekał i na boisko wprowadził Michała Winiarskiego zamiast Michała Kubiaka, a za Zbigniewa Bartmana wszedł Jakub Jarosz. Pięciu punktów straty (15:20) nie udało się już jednak nadrobić i set zakończył się porażką Polaków 17:25.

Gdy sytuacja zaczynała się powtarzać w drugiej partii, włoski trener postanowił zamienić rozgrywających. Pawła Zagumnego zastąpił Łukasz Żygadło. Powoli gra zaczęła się układać. W końcu Polacy zdołali wypracować dwa punkty przewagi 19:17, a potem tylko ją powiększali. Dwa ostatnie punkty zdobył coraz lepiej czujący się na parkiecie Jakub Jarosz (25:20)

Pobudka polskiego bloku

Powoli budził się także polski blok, co dało biało-czerwonym prowadzenie 10:6. Nie długo jednak potrafili je utrzymać. Chińczycy, którzy bardzo dobrze spisywali się w zagrywce, odrobili straty i nawet wyprzedzili Polaków 19:18. Anastasi uznał, że czas na zmianę. Na ławce zasiadł Łukasz Wiśniewski, a na boisko wszedł Piotr Nowakowski. I to z jego serwisem rywale mieli poważne problemy. Ostatni punkt zdobył Bartosz Kurek (25:21).

W czwartym secie brązowi medaliści mistrzostw Europy ani przez chwilę nie byli zagrożeni. Rewelacyjnie spisywał się Jakub Jarosz i nawet cztery, zdobyte przez Chińczyków z rzędu (po serwisie Chren Zhanga) punkty nie zdołały pokrzyżować Polakom planów. Ostatni punkt dla biało-czerwonych zdobył najskuteczniejszy w całym meczu Jarosz.

W drodze na igrzyska olimpijskie

Polacy rozpoczęli rywalizację w Japonii od pokonania wicemistrzów świata, Kubańczyków 3:0, mistrzów Europy, Serbów 3:1 oraz Argentyńczyków 3:1. Potem była przegrana z Iranem 2:3 i triumf nad gospodarzami 3:1.

Turniej ten jest pierwszą kwalifikacją do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Londynie. Awans uzyskają trzy najlepsze ekipy.

W Pucharze grają przede wszystkim mistrzowie i niektórzy wicemistrzowie kontynentów, Japonia jako gospodarz oraz dwa zespoły dzięki "dzikiej karcie" przyznawanej przez Międzynarodową Federację Piłki Siatkowej (FIVB). To właśnie dzięki niej do Japonii polecieli podopieczni Andrei Anastasiego.

W ciągu 15 dni drużyny rozegrają po 11 spotkań systemem "każdy z każdym". W poniedziałek biało-czerwoni zmierzą się z mistrzami olimpijskimi Amerykanami (godz. 7.00 czasu polskiego). Impreza zakończy się 4 grudnia.

Polska - Chiny 3:1 (17:25, 25:20, 25:21, 25:19)

Polska: Paweł Zagumny (3), Bartosz Kurek (18), Zbigniew Bartman (3), Łukasz Wiśniewski (4), Michał Kubiak, Marcin Możdżonek (8) i Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Łukasz Żygadło (3), Michał Winiarski (12), Jakub Jarosz (21), Piotr Nowakowski (3).

Chiny: Hongmin Bian (12), Chen Zhang (11), Chulong Liang (6), Weijun Zhong (14), Ping Chen (7), Runming Li (3) i Qi Ren (libero) oraz Guojun Zhan, Zhi Yuan (1), Jianwei Song (3).

Wyniki:

Fukuoka
Iran - USA 0:3 (15:25, 25:27, 14:25)
Polska - Chiny 3:1 (17:25, 25:20, 25:21, 25:19)
Japonia - Egipt 3:1 (27:29, 25:17, 25:23, 25:12)

Hamamatsu
Serbia - Rosja 0:3 (16:25, 16:25, 15:25)
Argentyna - Brazylia 0:3 (22:25, 20:25, 21:25)
Kuba - Włochy 3:1 (25:21, 19:25, 25:20, 25:17)

Tabela:
M Z P sety pkt
1. Polska 6 5 1 17-7 16
2. Rosja 6 5 1 15-5 15
3. Brazylia 6 5 1 17-6 15
4. Kuba 6 4 2 13-8 12
5. Włochy 6 4 2 14-9 11
6. Iran 6 4 2 12-13 9
7. USA 6 3 3 11-9 9
8. Argentyna 6 3 3 12-12 9
9. Japonia 6 1 5 8-15 5
10. Serbia 6 1 5 7-17 3
11. Egipt 6 1 5 5-15 3
12. Chiny 6 0 6 3-18 1

man