Trener Piątek nie prowadzi już także pozostałych zawodniczek w grupie CCC Polkowice, a wpływ na to miał sponsor zespołu. Prezes Polskiego Związku Kolarskiego Wacław Skarul nie jest zadowolony z tego powodu, ale wie, że nie była to decyzja nagła i bardzo chciałby, aby trener Piątek pozostał w kolarskiej centrali.
Maja Włoszczowska jest jedyną zawodniczką PZKol, objętą programem Londyn 2012. Podobno jedna z amerykańskich agencji ustawia Polkę na drugim miejscu w olimpijskim wyścigu.
Wacław Skarul uważa, że szanse na dobry występ w Londynie będą miały także: Anna Szafraniec i Ola Dawidowicz. Bierze pod uwagę również dwoje kolarzy torowych: Małgorzatę Wojtyrę i Rafała Ratajczyka. Nie widzi natomiast ani jednego kolarza szosowego, który mógłby powalczyć na igrzyskach o wysokie miejsce.
To wina problemów, jakie były w Polskim Związku Kolarskim w ubiegłym roku, kiedy nie było pieniędzy na szkolenie i działalność związku, któremu groziło bankructwo. Teraz jest już płynność finansowa, ale zaniedbania były tak duże, że trzeba gonić czas. Prezes Skarul ma wątpliwośći, czy uda się nadrobić wszystkie zaległości do Londynu. Bardziej nastawia się na Rio de Janeiro.
Wacław Skarul będzie pilnie przyglądał się kolarzom szosowym podczas Tour de Pologne, który rozpoczyna się 31 lipca. Oko trenerskie ma dobre, bo przecież jako trener kadry narodowej zdobył na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu w 1988 roku, srebrny medal w wyścigu drużynowym na 100 kilometrów.
Maja Włoszczowska jest jedną z bohaterek specjalnego serwisu - 600 dni do Londynu.
600 dni do Londynu to specjalny serwis przygotowany przez Informacyjną Agencję Radiową, Polskieradio.pl i Program III Polskiego Radia. Dziennikarze Polskiego Radia "monitorują" przygotowania piątki znanych polskich sportowców. Oprócz Mai Włoszczowskiej są to: Monika Pyrek - wicemistrzyni świata w skoku o tyczce, Marek Kolbowicz - mistrz świata i mistrz olimpijski w wioślarstwie, Michał Ruciak - mistrz Europy w siatkówce i Marek Plawgo - wicemistrz Europy i brązowy medalista mistrzostw świata w biegu na 400 metrów przez płotki.
man