Zespół gra utwory patriotyczne w rockowych aranżacjach. - To szumnie brzmi, ale miłość do ojczyzny, patriotyzm wyssałem z mlekiem ojca - przekonuje Smoliński. - Pochodzę z bardzo "antyczerwonego" domu, gdzie w odpowiednie dni wywieszano flagę i w odpowiednie tego nie robiono. Mój dziadek był powstańcem warszawskim, ojciec - opozycją i działaczem "Solidarności". Jako młody chłopak miałem do czynienia z tymi wszystkimi gośćmi w naszym domu, bibułą, znaczkami solidarnościowymi. Do tego doszli bardowie: Kaczmarski, Gintrowski i Łapiński, w ogólniaku słuchałem też Jana Krzysztofa Kelusa, nie rozumiejąc jeszcze wtedy, o tym ten człowiek śpiewa - opowiadał gość audycji.
Norbert "Smoła" Smoliński przyznał też, że mimo swoistej mody na patriotyzm, jego muzyka wciąż jest dość niszowa. - Nie można zarzucać koniunkturalizmu zespołom, które powstały po tzw. dobrej przemianie. Sale wcale nie są pełne po brzegi, nie jest to Sylwester w Zakopanem - podkreśla artysta.
Mówi też o śpiewaniu tekstów napisanych przez poetów czasów nadaremnych, misyjności mediów, a także o "kulturowej równi pochyłej, która jest wszechobecna i zauważalna". Zdradza również szczegóły pracy nad swoim dziełem życia realizowanym wspólnie z muzykami Teatru Wielkiego - Opery Narodowej.
***
Tytuł audycji: "Wieczór z historią" w ramach audycji "Twarzą w twarz"
Prowadzi: Lech Makowiecki
Gość: Norbert "Smoła" Smoliński (muzyk, kompozytor, wokalista i autor tekstów, lider zespołu Contra Mundum)
Data emisji: 13.04.2018
Godzina emisji: 20.11
mg/plu