Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Konto Usunięte Konto Usunięte 03.01.2020

Janusz Kowalski: marszałek Senatu chce, by człowiek Władimira Putina oceniał polskie prawo

- Jednym z członków Komisji Weneckiej jest osoba znajdująca się bezpośrednio przy rządzie Federacji Rosyjskiej. W przeszłości pełniła funkcję sekretarza Władimira Putina. Czy taki człowiek jest odpowiednią osobą do oceny polskiego wymiaru sprawiedliwości? - zastanawiał się Janusz Kowalski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.  
Posłuchaj
  • Anna Maria Żukowska i Janusz Kowalski o sytuacji wokół ustawy dotyczącej reformy ustroju sądów powszechnych ("Dwie strony")
Czytaj także

Marszałek Senatu 8 stycznia, na zaproszenie wiceszefowej Komisji Europejskiej Very Jourovej, poleci do Brukseli, by rozmawiać na temat uchwalonych niedawno ustaw dotyczących reformy ustroju sądów powszechnych. Tomasz Grodzki, w ramach konsultacji, wysłał również list do Komisji Weneckiej, w którym prosi o opinię w sprawie nowelizacji przepisów.

- Pan marszałek zwraca się do organu będącego członkiem organizacji krajów, do której należy również Polska. To nie jest tak, że inne państwo zostało poproszone o wyrażenie zdania na temat ustawy. Celem pana Grodzkiego jest to, by sprawdzić, czy przepisy zawarte w dokumencie nie naruszają przepisów prawa międzynarodowego. Chodzi o to, by uniknąć sytuacji, która może ściągnąć na nas sankcje. Dlatego również spotkanie z panią Jourovą i wytłumaczenie jej pewnych kwestii jest dobrym ruchem - stwierdziła Anna Maria Żukowska.

Tadeusz Woźniak 1200.JPG
Tadeusz Woźniak: nie tylko pan Grodzki będzie próbował oczerniać nasz kraj

Człowiek Putina w Komisji Weneckiej

Odnosząc się do listu marszałka Grodzkiego skierowanego do Komisji Weneckiej, Janusz Kowalski zwrócił uwagę, że jednym z członków tej instytucji jest osoba znajdująca się bezpośrednio przy rządzie Federacji Rosyjskiej w roli dyrektora Instytutu Prawa Porównawczego. W przeszłości pełniła również funkcję sekretarza Władimira Putina.

- Profesor Grodzki chce, by człowiek rosyjskiego prezydenta oceniał w procesie legislacyjnym polskie prawo. To jakieś horrendum. Czy przedstawiciel rządu Federacji Rosyjskiej jest do tego odpowiednią osobą?  Poza tym proszę mi podać jakąkolwiek podstawę prawną, która upoważnia marszałka lub innego parlamentarzystę do żądania opinii np. Rady Europy w procesie legislacyjnym, który trwa? Nie ma takiego trybu - wskazał poseł.

"Jako suwerenne państwo sami podejmujemy decyzje"

Janusz Kowalski podkreślił, że nie zna przypadku, by inne suwerenne państwo, członek Unii Europejskiej, zwracało się do Komisji Weneckiej w trakcie swojego procesu legislacyjnego o jakąkolwiek opinię. - To my odpowiadamy przed narodem i to my podejmujemy decyzję. Taka jest istota suwerennego i niepodległego kraju. Nie będziemy pytać jakichś agend, czy urzędników - powiedział polityk.

grodzki 1200 pap.jpg
Radosław Fogiel: Grodzki chce być alternatywnym ośrodkiem polityki zagranicznej

List Jourovej ingerencją w proces legislacyjny?

W Polskim Radiu 24 skomentowano również list Very Jourovej, w którym zaapelowała do najważniejszych polskich polityków o powstrzymanie się od prac nad ustawą dotyczącą reformy ustrojów sądów powszechnych. Janusz Kowalski ocenił, że ze strony wiceszefowej KE jest to ingerencja w proces legislacyjny. Nie zgodziła się z tym Anna Maria Żukowska.

- Nie jest to ingerencja, ponieważ list z apelem nie jest żadnym narzędziem prawnym. Jest jedynie prośbą, do której można się zastosować lub nie. (…) Jeśli chodzi o pana Grodzkiego, to nie jedzie do Brukseli, by, jak to przedstawia PiS, donosić na Polskę, ale po to, żeby starać się uniknąć kłopotów, które nam grożą. Jest to postawa patriotyczna - wskazała rzecznik SLD.

***

Audycja: "Dwie strony"
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: Janusz Kowalski oraz Anna Maria Żukowska 
Data emisji: 03.01.2020
Godzina emisji: 08.06

Polskie Radio 24/db