- Myślę, że samo rozpoczęcie tej procedury impeachmentu było pewnego rodzaju działaniem na fali wydarzeń z początku stycznia, gdzie, jak wiemy tłum zwolenników Trumpa wdarło się do budynku Kapitolu, zginęło kilka osób. Wtedy wydawało się, że to jest taki moment, który część bardziej liberalno-lewicowych mediów określała jako próbę zamachu stanu, jako moment, kiedy ostatecznie zostanie pogrążony prezydent Trump oraz jego zwolennicy - podkreślił Tomasz Grzywaczewski.
"Oczywiście, że to ustawka". Artur Wróblewski o impeachmencie Donalda Trumpa
Taką 'kropką nad i' tego procesu była procedura impeachmentu. - Uważam, że początków tego procesu należy szukać w tych ogromnych emocjach, które wtedy były i w takim poczuciu, że można odnieść decydujące zwycięstwo, rozgromić nie tylko samego Trumpa, ale całą partię Republikanów - zaznaczył gość Antoniego Opalińskiego.
10:56 _PR24_AAC 2021_02_15-16-47-58.mp3 Tomasz Grzywaczewski o procedurze impeachmentu wobec D. Trumpa ("Świata pogląd")
Jak podkreślił dziennikarz, wraz z uspokojeniem się sytuacji pojawiło się pewne opamiętanie. - Okazało się, że tak naprawdę potencjalny wyrok skazujący prezydenta Trumpa byłby bardzo wątpliwy z przyczyn prawnych. Procedura impeachmentu 'zarezerwowana' jest dla urzędujących prezydentów. Tymczasem Trump już nim nie jest - zaakcentował.
- W mojej ocenie niewątpliwie pojawiłoby się wrażenie, że po prostu Demokraci dokonują politycznej zemsty, próbują dokonać publicznej egzekucji Trumpa. Taki wyrok miałby tez dramatyczne skutki, jeżeli chodzi o dalsze dzielenie Amerykanów, pokazywałby, że pomimo tego hasło Demokratów z okresu inauguracji prezydentury Bidena, czyli 'Zjednoczona Ameryka', o żadnym zjednoczeniu nie ma mowy - podsumował Grzywaczewski.
Czytaj także:
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Świata pogląd"
Prowadził: Antoni Opaliński
Gość: Tomasz Grzywaczewski
Data emisji: 15.02.2021
Godz. emisji: 16.47
kmp