Podczas pandemii Johnson bawił się na imprezach? Dr Biskup: większość Brytyjczyków chce jego dymisji

Muzyka, alkohol przywieziony w walizce, tańce, a nawet zabawa na dziecięcej huśtawce, która miała się załamać - tak według dziennika "Daily Telegraph" wyglądał wieczór przed ostatnim pożegnaniem męża Elżbiety II. Tymczasem Londyn był wtedy w lockdownie. Spotkania pod dachem były niedozwolone. Sama ceremonia była ograniczona ze względu na zasady pandemiczne, nie przybyła nawet część rodziny. 

- Pierwsze doniesienia o imprezach na Downing Street w siedzibie premiera pojawiły się jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Wtedy był to wyciek nagrania ze studia prasowego - podczas próby żartowano sobie na temat przyjęcia. Johnson kategorycznie zaprzeczył, odciął się od tego i zwolnił swoją sekretarz prasową. Wtedy podkreślał, że były to tylko głupie żarty, ale za te żarty trzeba ponieść poważne konsekwencje - powiedział dr Przemysław Biskup. 

"Afera naruszyła notowania premiera"

Jak zaznaczył, "po nowym roku regularnie zaczęły wyciekać nagrania, informacje, maile dotyczące imprez, między innymi organizowanej przez najbliższego współpracownika Johnsona, jego osobistego sekretarza". - Te doniesienia stale się "sączą". - Dziś też były nowe doniesienia na ten temat - dodał gość PR24.

Podkreślił, że "afera sprzed świąt ewidentnie naruszyła notowania premiera". - One później trochę się odbudowały, pod wpływem lepszych wiadomości związanych z Covidem. Obecnie w sondażach większość Brytyjczyków oczekuje dymisji Johnsona. On natomiast jest zdeterminowany, żeby powalczyć i utrzymać swoje stanowisko - podsumował Przemysław Biskup. 

Czytaj również:

• Napięta sytuacja polityczna na Wyspach. "Czar Borisa Johnsona wydaje się słabnąć"

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Świata pogląd"

Prowadzący: Antoni Opaliński 

Gość: dr Przemysław Biskup (PISM)

Data emisji: 17.01.2022

Godzina: 16.47

bartos