Logo Polskiego Radia
PAP
Martin Ruszkiewicz 07.01.2014

Słodycze i różowe świnki. To słabości zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni

Thomas Diethart, który ledwie dwa tygodnie temu został powołany do austriackiej kadry, jest piątym zawodnikiem w historii, który w debiucie wygrał Turniej Czterech Skoczni. - Jestem w siódmym niebie - powiedział 21-letni Austriak.
Thomas DiethartThomas DiethartPAP/EPA/BARBARA GINDL

Poprzednimi debiutantami na najwyższym stopniu podium TCS byli Fin Toni Nieminen w 1992, Austriak Andreas Goldberger w 1993, Słoweniec Primoz Peterka w 1997 i Norweg Anders Jacobsen w 2007 roku.

Diethart, pochodzący z podwiedeńskiego Michelhausen, leżącego w nizinnym kraju związkowym Dolna Austria, triumfował w Garmisch-Partenkirchen i Bischofshofen, był trzeci ex aequo ze Słoweńcem Peterem Prevcem w pierwszym konkursie w Oberstdorfie, zaś najodleglejsze miejsce - piąte - zajął w Innsbrucku, w którym ze względu na warunki wietrzne uniemożliwiające rywalizację zaliczono tylko pierwszą serię skoków.

- Ciężko w to uwierzyć, ale wszystko w tym ostatnim konkursie Czterech Skoczni układało się po mojej myśli. Spełniło się moje dziecięce marzenie - powiedział po zwycięstwie w klasyfikacji generalnej Diethart, który do niedawna nie był znany nie tylko sympatykom skoków w Europie, ale i w Austrii.

Jego profil na Facebooku lubiło w poniedziałek wieczorem niespełna 28 tysięcy osób, podczas gdy poprzednich triumfatorów, podwójnego (2012 i 2013) Gregora Schlierenzauera ponad 114 tysięcy, a Thomasa Morgensterna (2011) blisko 136 tysięcy.

Diethart został skoczkiem dzięki determinacji swojej i rodziców, a szczególnie ojca - policjanta, który woził go na treningi w weekendy blisko 200 km w okolice Linzu. Rodzina zainwestowała w jego szkolenie ponad 100 tysięcy euro. 21-latek ma za sobą zaledwie dwa starty w zimowym Pucharze Świata - w szwajcarskim Engelbergu, gdzie zajął 4. i 6. miejsce.

Reprezentant klubu UVB Hinzenbach debiutował w konkursie letniego Pucharu Kontynentalnego w lipcu 2009 na skoczni w Velenje, gdzie zajął piąte miejsce. Pierwszy raz na podium zimowego PK stanął 28 grudnia 2010 w Engelbergu, zajmując drugą pozycję. Jedyne zwycięstwo w tym cyklu odniósł 6 lutego 2011 w niemieckim Brotterode.

Hobby sensacyjnego triumfatora 62. konkursu TCS to fotografia, treningi i jazda na nartach, do której zachęcał go ojciec uprawiający wyczynowo narciarstwo alpejskie. Diethart, jak sam o sobie mówi, nigdy nie mógł usiedzieć w spokoju i zawsze musiał być w ruchu.

Przyznał, że ma słabość do słodyczy oraz maskotek - różowych świnek. To właśnie z jedną z nich sfotografował się przy choince w domu, a zdjęcie zamieścił na portalu społecznościom, życząc znajomym Wesołych Świąt, a z drugą, trzymaną podczas skoków w turnieju TCS przez ojca, stał na podium po wygranej w Garmisch-Partenkirchen.


Źródło: Skijumping/x-news

mr