Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Marcin Nowak 03.03.2011

Polki ósme w sztafecie - relacja Tomasza Zimocha

Justyna Kowalczyk wraz z innym zawodniczkami reprezentacji Polski zajęła ósme miejsce w sztafecie 4x5 km stylem klasycznym na mistrzostwach świata w Oslo. Złoty medal zdobyły Norweżki.
Marit BjoergenMarit Bjoergenfot. PAP/EPA
Galeria Posłuchaj
  • Komentarze po starcie polskiej sztafety w Oslo
  • Justyna Kowalczyk nie kryła zadowolenia ze swojego występu
  • Justyna Kowalczyk nie chciała odpowiedzieć na pytanie, co by było gdyby na jej poziomie pobiegły pozostałe koleżanki z reprezentacji
  • Polska sztafeta kobiet zajęła ósme miejsce w biegu 4x5 kilometrów podczas MŚ w narciarstwie klasycznym w Oslo - relacja Tomasza Zimocha
Czytaj także

Rywalizacja w biegu rozstawnym 4x5 km, w którym dwie zawodniczki biegły techniką klasyczną, a dwie - dowolną, przekształciły się w mistrzostwa Skandynawii. Wygrały mistrzynie olimpijskie z Vancouver - Norweżki, dystansując o 36,1 s Szwedki i o 59,8 Finki.

Polki, głównie dzięki znakomitej postawie biegnącej na drugiej zmianie Kowalczyk, zdołały wyprzedzić sztafety USA, Japonii, Kazachstanu, Ukrainy, Francji i Kanady. Liderka sztafety uzyskała najlepszy czas - 13.34,7 i wyprowadziła biało-czerwoną sztafetę z 13. na czwarte miejsce.

Po pierwszej zmianie na czele znajdowały się Włoszki, bowiem znakomicie spisała się Marianna Longa. Norweżki były czwarte, ale strata była minimalna - 10,9.
Na drugiej zmianie, dzięki dobrej postawie Therese Johaug, sztafeta gospodarzy objęła prowadzenie, a później już tylko stopniowo powiększała przewagę.

Na deser norwescy szkoleniowcy zostawili największą gwiazdę zawodów w Holmenkollen - Marit Bjoergen wyruszając na trasę miała komfortową sytuację, bo Finki traciły ponad pół minuty. Norweżka spokojnie pobiegła po czwarty złoty medale w tegorocznych MŚ, a za jej plecami Charlotte Kalla wyprzedziła Kristę Lahteenmaki i zapewniła Szwedkom srebrny medal.

Agnieszka Szymańczak minęła linię mety ósma. Dwa lata temu w MŚ w Libercu biało-czerwone zajęły szóste miejsce, ale wtedy - oprócz Kowalczyk i Maciuszek - biegły Sylwia Jaśkowiec i Kornelia Marek. Pierwsza z nich ma sezon stracony po wypadku, a druga po igrzyskach w Vancouver została zdyskwalifikowana za stosowanie dopingu.

Opinie po biegu:

Agnieszka Szymańczak: My trzy jesteśmy bardzo zadowolone, mam nadzieję, że Justyna też. Naszym zadaniem było ukończyć zawody w pierwszej ósemce i udało się je zrealizować. Myślę, że trener również będzie usatysfakcjonowany. Ta pozycja powinna nam zapewnić stypendium z Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Justyna Kowalczyk: Biegło mi się bardzo dobrze, choć zaczęłam troszkę nerwowo. Starałam się jak najmocniej pomóc dziewczynom. Świetnie pobiegła Ewelina, gdy ruszyłam po niej nie miałam dużej straty do Petry Majdic.

Ewelina Marcisz: Jestem zadowolona ze swojego biegu, mam nadzieję, że dziewczyny ze mnie też. Wypadłam lepiej niż podczas zawodów Pucharu Świata w La Clusaz - strata po mojej zmianie tym razem była mniejsza. Dałam z siebie wszystko. Strasznie bolało, ale jakoś dobiegłam do mety.

Paulina Maciuszek: Jesteśmy ósme na świecie, myślę, że to dobra lokata i są powody do zadowolenia. Cieszy mnie też moja postawa. Rywalki nie uciekły mi zbyt mocno.

Więcej w relacjach z Oslo Tomasza Zimocha. Aby posłuchać kliknij w ikonę głośnika w zakładce po prawej stronie

Wyniki rywalizacji sztafet 4x5 km:

1. Norwegia 53.30,0
(Vibeke Skofterud, Therese Johaug, Kristin Stoermer Steira, Marit Bjoergen)
2. Szwecja strata 36,1
(Ida Ingemarsdotter, Anna Haag, Britta Johansson Norgren, Charlotte Kalla)
3. Finlandia 59,8
(Pirjo Muranen, Aino-Kaisa Saarinen, Riitta-Liisa Roponen, Krista Lahteenmaki)
4. Włochy 1.26,1
5. Niemcy 1.41,8
6. Rosja 2.15,4
7. Słowenia 2.23,0
8. Polska 2.49,2
(Ewelina Marcisz, Justyna Kowalczyk, Paulina Maciuszek, Agnieszka Szymańczak)
9. USA 2.54,7
10. Japonia 2.55,8

man, polskieradio.pl, PAP, IAR