Logo Polskiego Radia
PAP
Paweł Klocek 26.03.2011

Małysz dostał od prezydenta sztućce na nową drogę życia

Po benefisie Adama Małysza prezydent Bronisław Komorowski spotkał się sobotnim wieczorem ze skoczkiem. W góralskiej gospodzie zjedli kolacje w towarzystwie samorządowców.
Prezydent Bronisław Komorowski (C) z małżonką Anną (L) podczas spotkania z Adamem MałyszemPrezydent Bronisław Komorowski (C) z małżonką Anną (L) podczas spotkania z Adamem Małyszem fot. PAP/Grzegorz Momot
Posłuchaj
  • Tomasz Majka Małysz jedzenie.mp3
Czytaj także

Przy okazji wieczornego spotkania para prezydencka wręczyła Małyszowi komplet sztućców, przypominając słowa "Orła z Wisły", który powiedział, że po zakończeniu zawodniczej kariery "w końcu będzie mógł coś zjeść".

- Jest taki zwyczaj w naszej rodzinie, że osobom wkraczającym na nową drogę życia, a pan wkracza, wręcza się sztućce - powiedział prezydent wręczając Małyszowi prezent.

Podczas konferencji prasowej tuż po benefisie, Adam Małysz powiedział, że chciałby, aby w przyszłości udało się zorganizować podobną imprezę w Zakopanem.

- Szkoda, że dziś pogoda pokrzyżowała plany, ale wierzę, że uda się tu podobną imprezę zorganizować, zwłaszcza, że koledzy z zagranicy lubią tu przyjeżdżać i już zapowiedzieli, że gdyby coś było na rzeczy, to oni chętnie wystartują - powiedział dziennikarzom Adam Małysz.

- Nie lubię określenia, że się "żegnam". Trochę za bardzo mi się to kojarzy z ostatnim pożegnaniem, gdy ktoś umiera, a przecież ja zaczynam nowy okres w moim życiu - dodał.

Adam Małysz wspomniał, że przestał przestrzegać swojej diety 1500 kalorii i ku swojemu zdziwieniu przytył mniej niż kilogram.

- Na pewno chciałbym trochę przybrać na wadze, bo to jest tak, że skoczkowie mają bardzo silne nogi, ale górę trzeba trochę "przykapować", bo teraz, powiem szczerze, czasem wstyd się rozebrać na plaży - żartował skoczek.

Decyzję o ty, co bęzie robić w przyszłości, Małysz ogłosi w połowie kwietnia.

- Propozycji mam sporo, ale teraz marzę o wypoczynku i porządnym wyluzowaniu się - powiedział.

- Mam nadzieję, że do Soczi na igrzyska pojadę, ale oczywiście już jako atache, ponieważ to właśnie zaproponował mi PKOl. Na pewno nie jako zawodnik, ponieważ jestem zawsze w swoich decyzjach konsekwentny - dodała Małysz.

Małysza bardzo ucieszyła akcja kibiców z wąsami. Skoczek przyznał, że myślał o zgoleniu zarostu przed imprezą, ale jak sam dodał, żona na to by mu nie pozwoliła, i nie chciał zepsuć kibicom zabawy.

Po zakończeniu benefisu, delegat techniczny FIS, Fin Eero Kuusinen w imieniu Hannu Lepistoe, który niedawno ze stanem przedzawałowym został odwieziony do szpitala, przekazał Małyszowi obraz przedstawiający kompleks skoczni w Lahti. Na tym tle trener i Adam Małysz ściskają sobie dłonie.

Dziękując za prezent Małysz powiedział, że jest z nim sercem podobnie jak i w Planicy.

pk