Ustawa wprowadza kary za jazdę na nartach pod wpływem alkoholu, obowiązek jazdy w kaskach dla dzieci i młodzieży do lat 16 oraz zatrudnianie ratowników narciarskich przy wszystkich wyciągach.
- Jest to ważna rzecz, zwłaszcza dla najmłodszych. Myślę, że Ci którzy jeżdżą na nartach w górach i dbają o swoje pociechy będą dbać o ich bezpieczeństwo, nie tylko ze względu na ustawę. Każdy ośrodek narciarski musi posiadać grupę ratowniczą. Obecnie tych ratowników nie ma, ich trzeba wyzwolić zgodnie z ustawą. To będą ratownicy, którzy będą mogli osobiście podpisać umowę z danym ośrodkiem narciarskim - powiedział Radiu Katowice Jerzy Siodłak, naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Właściciele ośrodków narciarskich będą musieli podpisać umowy z GOPR-em lub TOPR-em bądź zatrudnić ratowników. To drugie rozwiązanie na razie to tylko teoria, bo ratowników narciarskich trzeba dopiero w Polsce wyszkolić. Muszą m.in. ukończyć kwalifikowany kurs pierwszej pomocy i kurs transportu na stoku.
IAR, gs