Liderem ekipy jest Kamil Stoch, od którego kibice oczekują najwięcej. On sam studzi jednak emocje. - Jedyne co mogę obiecać, to serce do walki.Zobaczymy jakie będzie to miało przełożenie na wynik - podkreśla.
Maciej Kot twierdzi z kolei, że po niepowodzeniach na początku sezonu do ekipy powróciła wiara w sens pracy. Pomogły w tym nowe kombinezony i szlifowanie techniki na treningach.
W sobotnich kwalifikacjach po raz pierwszy w historii Turnieju Czterech Skoczni wystartuje aż siedmiu Polaków. Będą to Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Maciej Kot, Krzysztof Miętus, Piotr Żyła, Klemens Murańka i Stefan Hula, który dołączył do kadry jako ostatni.
pg